Katarzyna Lubnauer gościła w programie „Kwadrans Polityczny” w TVP 1. Była przewodnicząca Nowoczesnej odniosła się do tematu długów, które wciąż stanowią główny problem w partii. Polityk przyznała, że sytuacja nie jest dramatyczna, ponieważ przez ostatnie dwa lata udało się spłacić część zobowiązań.
Prowadzący program zapytał, czy jej rezygnacja z funkcji lidera nie przypomina przypadkiem ucieczki z tonącego okrętu. Katarzyna Lubnauer zaprzeczyła tym słowom.
— Po pierwsze natychmiast dałam się wybrać do zarządu Nowoczesnej, ponieważ wraz z rezygnacji z funkcji przewodniczącej przestałam być członkiem zarządu, więc Rada Krajowa ponownie wybrała mnie do zarządu. Jestem patriotką Nowoczesnej, zresztą jak nowy przewodniczący Nowoczesnej. Jestem przekonana, że jedyny liberalny głos w sejmie to jest bardzo ważna rzecz. Jestem przekonana, że Nowoczesna jest potrzebna i w dalszym ciągu będę ją wspierać — wyjaśniła była liderka Nowoczesnej.
Dokonała również bilansu ostatnich lat. Z jej słów można wywnioskować, że optymistycznie widzi przyszłość partii, której udało się spłacić część długów.
— Udało nam się w partii, która jak wiadomo miała bardzo trudną sytuację finansową, pozostawioną zresztą przez poprzedniego przewodniczącego z pewnymi zobowiązaniami, których dużo, całkiem sporo udało nam się przez te dwa lata spłacić. Oczywiście nie wszystko, ale część tak. Udało się coś co jest bardzo trudne nawet dla dojrzałych partii z dużymi strukturami, z zasobami finansowymi, przejść przez trzy wybory, pozostając partią parlamentarną — wyliczała Katarzyna Lubnauer.
Przez dwa lata udało nam się spłacić dużą część zobowiązań pomimo utraty subwencji. To śmieszne, gdy ktoś pyta, kto spłaci nasze zobowiązania, budżet zaoszczędził na Nowoczesnej – @KLubnauer – @Nowoczesna do @KZiemiec pic.twitter.com/Mgad6H4UbG
— KwadransPolityczny (@KwadransPolit) 26 listopada 2019
źródło: wpolityce.pl