Szef KPRM Michał Dworczyk przyznał, że sytuacja ze szczepieniami w Polsce staje się coraz bardziej skomplikowana. Rząd potwierdził, że odsetek Polaków już zaszczepionych lub gotowych do przyjęcia preparatu jest dużo niższy, niż przewidywano w badaniach.
— W tej chwili mamy około 48 proc. pełnoletnich Polaków, którzy albo zarejestrowali się na przyjęcie pierwszej dawki szczepionki, albo już przyjęli pierwszą dawkę — przekazał szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Ponadto zauważył, że ten odsetek bardzo różni się od danych wynikających z dostępnych badań.
Zobacz również: Polska 2050 otworzyła sklep z gadżetami. „Uśmiech Hołowni” jedynie za 85 zł
— Pomiędzy deklaracjami wynikającymi z badań, które mówią o tym, że pomiędzy 70 a 75 proc. Polaków chce się zaszczepić, a rzeczywistością jest pewna różnica. 75 proc. a 50 proc. stanowi pewną różnicę — mówił Dworczyk, dodając, że w kolejnych dniach rząd będzie pracował nad szeroką akcją zachęcania Polaków do szczepień. W inicjatywę mają zostać włączone znane osoby, w tym influencerzy oraz youtuberzy.
W ramach akcji szczepień, która rozpoczęła się w grudniu 2020 r., podano już 16 372 436 dawek. Osób, które otrzymały jedną dawkę preparatu Johnson & Johnson lub dwie dawki innych szczepionek — jest 4 794 334.
Zobacz również: Nowe transfery do Polski 2050? Mucha: Darzymy Thun wielką miłością
Źródło: businessinsider.com.pl