Były prezydent Lech Wałęsa gościł w audycji Szymona Majewskiego na antenie Radia ZET. Ikona Solidarności narzekała m.in. na problemy finansowe.
Wałęsa przekonywał słuchaczy, że „nie starcza mu” i od tej pory powinien odstawić politykę „na boczny tor”, by skupić się na zarabianiu pieniędzy i bezpieczeństwie finansowym.
— Panie prezydencie, to jak by Pan napisał takie ogłoszenie o pracę? — spytał Majewski.
— Krótko. Dla mnie pieniądze w ogóle były boczną sprawą, w ogóle mnie nie interesowały. Ale ponieważ miałem pozycję dobrą, to pieniądze same do mnie przychodziły. Ale to był czas właśnie tamten — wyjawił Wałęsa.
— Kiedy dzisiaj moja pozycja jest gorsza, a więc te pieniądze same nie przychodzą. Ja nie traktowałem pieniędzy jako cel, rozdawałem co miałem. I teraz patrzę, to mnie nie starcza.
— I w związku z tym muszę zostawić politykę, przesunąć na drugie miejsce, a zabrać się za pieniądze. No bo naprawdę nie wystarczy mi. Więc jest zmiana, tam była polityka, patriotyzm, Polska, sprawy społeczne, działalność. Tak? Teraz jest odwrotnie. To zostawiam na drugi plan, a najważniejsze jest by jakość przeżyć, żeby mieć za co. A więc muszę pokombinować ekonomicznie — podsumował były prezydent.
Przeczytaj również: Krowie odchody cudownym lekiem na koronawirusa? Lekarze alarmują
Źródło: YouTube
i co, znowu będzie donoszenie za pieniądze?