Po przegłosowaniu przez Sejm ustawy ws. ratyfikacji unijnego Funduszu Odbudowy nie zabrakło wielu emocji szczególnie wśród posłów opozycji. Lider ugrupowania Borys Budka nie ukrywał, że jest bardzo zawiedziony postawą Lewicy podkreślając, że gdyby nie zawarty kompromis „można było zakończyć rządy PiS-u”. Dodał jednak, że to nie wszystko i są inne rzeczy, które za tym przemawiają.
— Dzisiejszy dzień był możliwością skrócenia rządów premiera Morawieckiego. To była nadzieja wielu milionów Polaków wspierających opozycję. Można było zakończyć rządy PiS-u i środki z KPO mógł wydawać demokratyczny rząd w oparciu o demokratyczne zasady z udziałem samorządów. Niestety tę nadzieję odebrała Lewica — mówił niezadowolony poseł PO.
Borys Budka nie szczędził negatywnej oceny dla partii rządzącej mówiąc że premier Morawiecki omamił swoimi obietnicami wiele osób.
— Pan premier nie ma większości we własnej koalicji. Musiał szukać głosów na zewnątrz. Niektórzy się nabrali na jego słowa. Myśmy od samego początku mówili: „tak” dla pieniędzy unijnych, „nie” dla bezkarności PiS-u, „nie” dla uznaniowości. Niestety, nie przyjęto żadnych gwarancji ustawowych na to, by pieniądze nie zostały potraktowane jak wcześniej Fundusz Inwestycji Lokalnych. Nie ma żadnej gwarancji, że samorządowcy będą mieli cokolwiek do powiedzenia. Kolanem dopchnięto Krajowy Plan Odbudowy bez żadnej dyskusji w Sejmie i dzisiaj doprowadzono do dopchnięcia kolanem ratyfikacji — dodał parlamentarzysta.
Zobacz również: Premier przemawiał w Sejmie, a posłowie opozycji robili sobie zdjęcia [WIDEO]
Lider PO niespodziewanie poparł Zbigniewa Ziobrę, którego nie dopuszczono do głosu w Sejmie. Podkreślił, że nie jest zwolennikiem ministra, jednak są zasady, których każdy powinien przestrzegać.
— Jestem ostatnim, który byłby fanem Ziobry, no ale na Boga, jest Regulamin Sejmu. Członek Rady Ministrów może zabrać głos w każdej chwili. Czy pan Zbigniew Ziobro jeszcze raz z mównicy sejmowej powiedziałby, że pan premier Morawiecki zdradził interes Polski. Że ograniczył naszą suwerenność? — kontynuował zbulwersowany poseł PO.
Sejm RP przegłosował ustawę ws. ratyfikacji zwiększenia zasobów własnych Unii Europejskiej. Projekt poparło 290 posłów, a przeciw było 33. 133 osoby wstrzymały się od głosowania.
Koalicja Obywatelska praktycznie w całości powstrzymała się od oddania głosu. Jedynym, które zagłosował inaczej był poseł Franciszek Sterczewski. Projekt natomiast spodobał się Lewicy, która głosowała „Za”. Pośród 47 posłów tego ugrupowania jedynie Andrzej Rozenek nie poparł ratyfikacji.
źródło: wmeritum.pl