Podczas ostatniej manifestacji przeciwko lockdownowi i obostrzeniom w Białymstoku doszło do przykrego incydentu. Tym razem z udziałem funkcjonariuszy i starszej kobiety, która została przewrócona przez jednego z nich na ziemię. Na nagraniu widzimy, jak starsza pani podchodzi do kilku mundurowych, a następnie zostaje mocno popchnięta i upada. Jak się okazuje, ma teraz poważne problemy zdrowotne.
Do internetu trafiło nagranie z protestu przeciwko obostrzeniom, które odbyło się w Białymstoku. Policjanci podczas tego wydarzenia wystawili aż 47 mandatów i skierowali 41 wniosków do sądu. Wiązały się one z nieprzestrzeganiem porządku i reżimu sanitarnego.
Szczególnie wiele emocji wywołało zachowanie jednego z mundurowych, który przewrócił emerytowaną nauczycielkę. Kobieta podeszła do grupy policjantów przeprowadzających interwencję i została odepchnięta.
Rafał Greś, organizator protestu, dokładnie zrelacjonował cały incydent: — Stałem pięć metrów obok, widziałem, jak to wyglądało. Policjant się odwrócił i z impetem popchnął starszą kobietę, ona się przewróciła — powiedział.
Zobacz również: „Der Spiegel” chwali polskich lekarzy: Ratują niemiecką służbę zdrowia
Zupełnie innego zdania są funkcjonariusze, którzy stwierdzili, że najpierw byli przez uczestniczkę protestu obrażani. Utrudniała ona również czynności związane z zatrzymaniem młodego mężczyzny, który wcześniej również wyzywał policjantów.
— Samo zachowanie tej kobiety jest bulwersujące i wypowiadane przez nią słowa, no ale oczywiście tak, jak w każdej sytuacji, która budzi kontrowersje, również i tę sytuację sprawdzamy i bardzo szczegółowo wyjaśniamy — powiedział podinsp. Tomasz Krupa z Podlaskiej Policji.
Poszkodowana została opatrzona na miejscu przez ratowników medycznych. Okazuje się, że ma teraz poważne problemy zdrowotne takie, jak „uszkodzony kręgosłup, obolałą głowę i wybity ząb”. W podobny sposób skomentował sprawę organizator protestu. „Wiem, że pani Anna zrobiła obdukcję i w wyniku tej obdukcji jest naderwany mięsień szyjny i uszkodzony ząb” — powiedział.
Zobacz również: Policja w szale pandemicznych kontroli. Sprawdzają tysiąc miejsc dziennie
Wobec kobiety toczy się postępowanie: „W związku z zachowaniem tej kobiety prowadzone są czynności w kierunku naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza policji, a to jest przestępstwo, które zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat trzech” — przekazał Krupa.
źródło: wmeritum.pl