Kuba Wojewódzki nigdy nie krył swojej wielkiej miłości do samochodów. Tym razem gwiazdor TVN pochwalił się niecodziennym wyczynem w mediach społecznościowych. Celebryta pędził po Warszawie z zawrotną prędkością 250 km/h. Całą sprawą zainteresowała się już policja.
Wojewódzki wydaje się jednak zachwycony swoim popisem i nie widzi niczego złego w takim zachowaniu.
— Obiecałem w domu, że wrócę szybko… — napisał rozbawiony na Instagramie.
Zgodnie z obowiązującym w naszym kraju prawem maksymalna dozwolona prędkość wynosi 140 km/h. Internauci nie kryli oburzenia zachowaniem dziennikarza TVN. Incydentem zainteresowała się Komenda Stołeczna Policji, która opublikowała na Twitterze post informujący o wszczęciu czynności sprawdzających w związku z możliwością popełnienia przestępstwa.
Zobacz również: Koronaszaleństwo w natarciu. Szef WHO: Pandemia jeszcze długo się nie skończy
— 250 km/h na drodze to nie zabawa, to zaproszenie do tragedii. Osoby posiadające wiedzę na temat okoliczności zdarzenia proszone są o kontakt pod nr tel. 477236583 — poinformowano.
Zobacz również: Mariusz Ciarka, rzecznik KGP stawia sprawę jasno: Dość już opluwania policjantów
Do sprawy odniósł się także wiceminister Maciej Wąsik, który zostawił swój komentarz: — Bycie celebrytą nie zapewnia bezkarności. Jazda 250 km/h to szukanie nieszczęścia. Popularność nie usprawiedliwia takiej bezmyślności. Mam nadzieję, że @PolskaPolicja ukróci piractwo drogowe — napisał polityk w mediach społecznościowych.
Źródło: dorzeczy.pl