Policja interweniowała na weselu w Malanowie w województwie wielkopolskim. Do lokalu funkcjonariusze wtargnęli wraz z inspektorami sanepidu. Organizatorom nielegalnego zgromadzenia grożą teraz drakońskie kary.
Policja otrzymała wcześniej informację o planowanej imprezie. Jak twierdzą funkcjonariusze, służby porządkowe uprzedziły właściciela, że organizacja wesela będzie niezgodna z prawem. Według informacji podanych przez lokalny serwis iturek.net, „wejście do lokalu nie było widoczne z ulicy, dodatkowo obiekt zasłaniały samochody ciężarowe”.
Na miejsce wysłany został liczny oddział z zamiarem przerwania nielegalnego zgromadzenia. Uczestnicy wydarzenia poniosą konsekwencje karne.
— Policjanci razem z inspektorami sanepidu weszli do lokalu po godzinie 19 w sobotę. Wylegitymowaliśmy 81 osób łącznie z obsługą imprezy — poinformował w rozmowie z serwisem GłosWielkopolski.pl Mateusz Latuszewski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Turku.
Akcja oddziału policji i sanepidu zakończyła się po godzinie 23. Na miejscu obyło się bez incydentów, a weselnicy posłusznie wykonywali polecenia sił porządkowych.
Według ustaleń dziennikarzy Polsat News, nowożeńcy opuścili lokal zanim pojawiła się policja. Z kolei „Głos Wielkopolski” zaznacza, że organizatorom grozi nawet do 8 lat więzienia.
Przeczytaj również: Policjant kontra wściekły obywatel. To skończyło się bardzo źle
źródło: Do Rzeczy