Jarosław Gowin, szef Porozumienia podzielił się swoimi przemyśleniami podczas konferencji prasowej. Polityk twierdzi, że brak maseczki nas zabija.
— Jako minister gospodarki, ale i ktoś, kto poprzednie dwa tygodnie spędził w szpitalu, skieruję słowa apelu do osób, które mijałem, jadąc z ministerstwa do Kancelarii Premiera, do tych osób, na których twarzach nie widziałem maski: brak maski może zabić — mówił z niepokojem podczas konferencji prasowej polityk i kontynuował ostrzeżenia dla Polaków.
Zobacz również: WHO ocenia szczepienia w Europie: „Niedopuszczalnie wolno”
Wyjaśnił, że nie przestrzeganie obostrzeń może się dla nas wszystkich źle skończyć, nawet śmiercią.
— Może zabić tego, kto nie ma tej maski, może zabić inną osobę, może doprowadzić do zniszczenia miejsc pracy, do zniszczenia konkretnej polskiej firmy. Jesteśmy w kluczowym momencie walki z pandemią — wyjaśnił Gowin.
Słowa lidera Porozumienia świadczą zapewne o jednym. Nie zanosi się na poluzowanie restrykcji. Wręcz przeciwnie, Polacy muszą się uzbroić w cierpliwość i poczekać na lepsze czasy.
Po 14 dniach intensywnego leczenia wicepremier Jarosław Gowin w końcu opuścił w zeszłym tygodniu szpital. Polityk trafił do niego po wykryciu COVID-19. Teraz, podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Morawieckim apelował do Polaków o solidarność w walce z pandemią i przestrzeganie obostrzeń.
źródło: onet.pl, nczas.com