Kinga Rusin kilka miesięcy temu opuściła Polskę i zaczęła cieszyć się pobytem na tropikalnych plażach Zanzibaru. Dziennikarka poświęca wiele czasu na pracę zdalną, nie zapomina również o krytyce partii rządzącej.
— W Polsce rządzą złodzieje i patologiczni kłamcy! I każdy dzień jest na to kolejnym dowodem — wylała swoje emocje w najnowszym wpisie.
— Naszą wyspę można obejść w 15 minut. PS. Tak, „spod palmy” i z każdego innego miejsca na świecie, widać i słychać, co się w Polsce wyprawia, może nawet wyraźniej niż z bliska! Dlatego powtórzę raz jeszcze: w Polsce rządzą złodzieje i patologiczni kłamcy! I każdy dzień jest na to kolejnym dowodem — rozpoczęła swój rozważania Kinga Rusin.
W jej opinii „wszyscy czują”, że to „rządzący są winni narodowej katastrofy”.
— Gardzili lekarzami, którym publicznie przypisywali najniższe instynkty, poniżali rezydentów, którym kazali szukać pracy za granicą, nie doceniali pielęgniarek, położnych i salowych, dla których nie starczało na podwyżki (były ważniejsze wydatki, np. finansowanie tvp Kurskiego). Efekt? Poniżani pracownicy służby zdrowia, w całkiem sporej liczbie, posłuchali „dobrych” rad pseudo „dobrej zmiany” i wyjechali tam, gdzie ich doceniono. Dziś braki kadrowe odbijają się na chorych — narzekała dziennikarka, dodając, że w ciągu ostatniego roku pisowski rząd „olewał” testowanie, żeby poprawić sobie statystyki na tle pozostałych krajów.
— Dziś przy przerażająco wysokiej ogólnej liczbie zgonów statystyk nie da się już tak zakłamać. Pisowski rząd wprowadzał niespójne obostrzenia, robiąc ludziom wodę z mózgu. I teraz największe kuriozum/zbrodnia: dla dobrego PRu (vide wypowiedź pisowskiego marszałka Karczewskiego) pisowski rząd naraził zdrowie i życie Polaków, w tym własnych wyborców! Jakim trzeba być debilem (to wyświechtane ostatnio określenie, ale lepszego nie ma), by po brytyjskich ostrzeżeniach z połowy grudnia (o nowej odmianie wirusa), nie przetestować przyjeżdżających z Angli na Święta rodaków! Ile osób umarło przez tych kompletnych nieudaczników? — kontynuowała Kinga Rusin. Nie podarowała także ataku na Telewizję Publiczną, nazywając ją największą szczujnią w historii Polski.
— PS1. TVPis, czyli największa szczujnia w historii Polski znów w natarciu. Cel: rzekome „elyty”, a tak naprawdę każdy, kto śmie krytykować pisowski rząd. Pokazali moje zdjęcie, zmanipulowali wypowiedź i napuścili na mnie specjalnie wyselekcjonowanych swoich ludzi (niby przedstawicieli społeczeństwa). TVPis nie może pogodzić się z tym, że 5ty miesiąc mieszkam wprawdzie i pracuję na Malediwach, ale nie odpuszczam patologicznej polskiej władzy. I żadna odległość i żadne okoliczności przyrody ani żadne próby chamskiego dyskredytowania mnie tego nie zmienią! — podsumowała dziennikarka.
Przenikliwe spojrzenie Kingi Rusin na Polskę spod palmy. Dobre rady dla dziewczyn na kasach i innych ciężko pracujących w kraju. To niestety Zanzibar jakby co, jakaś wysepka, z której pani wysyła spostrzeżenia od kilku miesięcy. pic.twitter.com/HSf8HMdaNH
— Magdalena Łysiak (@magda_razem) March 29, 2021
źródło: tysol.pl