Aleksander Kwaśniewski skończył właśnie 65 lat. Oznacza to, że były prezydent osiągnął wiek emerytalny. Polityk oprócz pensji, która przysługuje byłej głowie państwa, otrzyma także świadczenia emerytalne z ZUS. Nie jest jednak zadowolony.
Wręcz przeciwnie, Aleksander Kwaśniewski wydaje się być załamany wizją tak małych pieniędzy. 2 lata temu był gościem w Polsat News. Wyznał wtedy, że w jego sytuacji konieczne będzie podjęcie dodatkowego zajęcia. Wszystko po to, by móc przetrwać i zabezpieczyć się przed perspektywą biedy.
— Nie narzekamy, ale nie jest to porównywalne z Barackiem Obamą. Także dorabiamy, mówiąc krótko, dorabiamy i dotyczy to całej naszej trójki byłych prezydentów — tłumaczył Kwaśniewski.
Jak każdy były prezydent ma zapewnione dożywotnio ok. 6,5 tys. zł na rękę, jednak to go nie satysfakcjonuje. Polityk nabył prawa do prezydenckiej pensji, zaraz po zakończeniu kadencji, czyli w wieku 51 lat.
Dodał, że prognoza przyszłej emerytury, którą niedawno otrzymał z ZUS, była dla niego szokująca.
— Otrzymałem prognozę mojej emerytury. Wyliczono, że będę otrzymywał 2600 złotych. Ta kwota nie daje elementarnego poczucia bezpieczeństwa — kontynuował zawiedziony.
Wydaje się, że były prezydent nie ma zupełnie świadomości, z jakimi trudnościami muszą mierzyć się na co dzień Polacy. Wartość świadczeń emerytalnych, które otrzyma byłaby dla niejednego z nich spełnieniem marzeń.
źródło: nczas.com, fakt.pl
Barak Obama , bz prezydentem USA, a Pan Polski – stąd ta różnica. A 2600 to też pieniądze, widocznie takie jak pracował pan Kwaśniewski – i do tego dobrze obliczone. Zawsze można się
odwołać
no a dodatek za bycie w PZPR ?, JAKIEŚ 2,5 TYŚ .