Prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski w rozmowie z PAP stwierdził, że zarządzony w środę lockdown powinien być jeszcze twardszy. W opinii lekarza, na ulice powinny wyjść oddziały wojska i policji.
W środę minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił lockdown na terenie całej Polski. Silne obostrzenia będą obowiązywały już od soboty 20 marca aż do 9 kwietnia. Wiele jednak wskazuje na to, że restrykcje mogą zostać przedłużone. Głos w sprawie reżimu sanitarnego zabrał lekarz Michał Sutkowski, okryty niesławą z powodu eksperymentu z bioaerozolem na antenie TVN24.
— Wirus zadecydował o tym, że wprowadzenie lockdownu było w mojej ocenie koniecznością — stwierdził lekarz w rozmowie z PAP. — 25 tys. zakażeń zaraportowanych dzisiaj zrobiło na wszystkich wrażenie. Ja także nie spodziewałem się, że ta fala epidemii będzie aż taka wysoka. Lockdown stał się nieunikniony. Moim zdaniem jest być może nawet za miękki. Ja widziałbym wojsko i policję na ulicach. Nie dlatego, aby się znęcać nad ludźmi, ale nad wirusem. Trzeba go jak najszybciej wybić, aby wracać do normalności — ocenił.
— Takiej perspektywy, pozytywnej, zabrakło mi w komunikacji rządowej. Jasno trzeba ludziom uzmysłowić, że kluczem do otwarcia różnych branż jest mniejsza liczba chorych. Zadziałanie szybko i mocno powinno być powiązane z pokazaniem, o co nam chodzi. A chodzi nam o to, aby mieć normalny maj, czerwiec, normalne wakacje. Przedstawiciele zamkniętych branż też muszą usłyszeć, że gdy zejdziemy do poziomu 5 tys. zakażeń dziennie, to wszystko uruchomimy w reżimie sanitarnym — przekonywał prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.
Sutkowski proponuje zamknięcie wszystkich branż na trzy tygodnie. Wówczas w opinii eksperta liczba zakażeń spadłaby z 25 tysięcy do 10 tysięcy.
— To będzie już zupełnie inna historia. Do tego dojdzie wiosna, a ludzie wyjdą w otwarte przestrzenie. Dodatkowo przez te trzy tygodnie zaszczepimy kolejne osoby. Wszystko to rysuje dobrą, a nie złą perspektywę — twierdził.
— Wielokrotnie mówiłem, że jestem zwolennikiem bardzo ostrych lockdownów, po których byśmy wychodzili z jasnym przekazem, mądrzejsi, z pewną nową, wyższą kulturą epidemiczną — powiedział Sutkowski w rozmowie z PAP.
Źródło: PAP/NCzas