Sędzia Igor Tuleya w wywiadzie dla Rzeczpospolitej wspominał czasy studenckie. Zaskakująco ciepło wypowiedział się o kandydatce PiS do Trybunału Konstytucyjnego. Krystynę Pawłowicz zapamiętał jako osobę kulturalną, wymagającą, ale też z politycznym temperamentem.
Sędzia sądu okręgowego w Warszawie Igor Tuleya stwierdził, że Pawłowicz jako wykładowca „była ciekawą osobą”. Dodał też, że była posłanka PiS jako polityk ma zupełnie inne oblicze.
— Rzeczywiście byłem studentem pani profesor. Zdawałem nawet egzamin. Jako wykładowca była i pewnie jest bardzo ciekawą osobą. Zupełnie inna niż polityczka. Na jej wykłady przychodziło sporo osób. Na egzaminie była wyrozumiała, kulturalna wymagająca. I tyle.
Na pytanie prowadzącego o to, czy Krystyna Pawłowicz nadawałaby się na funkcję Trybunału Konstytucyjnego, Tuleya podał w wątpliwość taką możliwość, a uzasadnił to przesadnym politycznym temperamentem byłej posłanki Prawa i Sprawiedliwości:
— Nie wiem, czy z takim politycznym temperamentem mogłaby być sędzią Trybunału Konstytucyjnego. Jako prawnik pewnie jak najbardziej. Natomiast z tego co kojarzę wypowiedzi mojej pani profesor, od jakiegoś czasu była bardzo krytyczna do takich instytucji jak Trybunał Konstytucyjny. Jeszcze przed 2015 — ocenił Tuleya.
źródło: Rzeczpospolita