Rafał Ziemkiewicz z typową dla siebie ironią odniósł się do wyboru Tomasza Grodzkiego na marszałka Senatu RP. Publicysta skrytykował zachowanie posłów Koalicji Obywatelskiej, którzy z okazji zwycięstwa w Senacie zachęceni przez Cezarego Tomczyka odśpiewali hymn. Poseł PO tuż po zakończonym głosowaniu zaintonował „Mazurka Dąbrowskiego”.
Nie był jednak w stanie zrobić tego samodzielnie. Szybko wyszło na jaw niedouczenie parlamentarzysty, który posiłkował się tekstem hymnu wyświetlanym na ekranie telefonu. Zdaniem Rafała Ziemkiewicza jest to zachowanie niedopuszczalne i ośmieszające ugrupowanie.
— Poseł PO intonujący hymn narodowy dla uczczenia partyjnego zwycięstwa — to żenua. Ale to, że pajac musi tekst hymnu czytać z fona, to nie tylko samozaoranie epickie — napisał publicysta na Twitterze.
Dodał, że pocieszające było to, że poseł Tomczyk przynajmniej znał melodię.
— To symbol całej formacji, dla której „naszą bolesną historią” są Hitler, SA i kristalnacht. Cud, że melodię znał — wyjaśnił Rafał Ziemkiewicz.
Poseł Tomczyk wygrał dzień. ????????????
Posłuchajcie jak śpiewa Hymn. #Sejm #Senat pic.twitter.com/jnpVIakkwV
— Robson.dk (@robsondkk) 12 listopada 2019
Poseł PO intonujący hymn narodowy dla uczczenia partyjnego zwycięstwa – to żenua. Ale to, że pajac musi tekst hymnu czytać z fona, to nie tylko samozaoranie epickie. To symbol całej formacji, dla której „naszą bolesną historią” są Hitler, SA i kristalnacht. Cud, że melodię znał.
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 12 listopada 2019
źródło: wsensie.pl