Katarzyna Lubnauer rozmawiała z „Faktem„. Wyjawiła, jakie są jej dalsze plany polityczne. — Na pewno nie zamierzam być przewodniczącą Nowoczesnej do końca życia — oznajmiła posłanka. Wyjaśniła, że na ten moment nie ma żadnych oficjalnych decyzji w sprawie zmiany władzy.
Polityk zapytana o możliwość połączenia Nowoczesnej z Platformą Obywatelską, szybko ucięła, że na razie nie ma takiego tematu.
— Taka decyzja musiałaby zostać podjęta przez władze, a właściwie przez członków zarówno Platformy, jak i Nowoczesnej. Pamiętajmy, że to są dwa odrębne organizmy polityczne, każdy ma swoich członków, swoje władze krajowe — mówiła dla „Faktu„.
— Na razie rozumiem, że Platforma porządkuje swoje sprawy, bo jest w tej chwili w sytuacji, kiedy dużo się mówi o wyborze nowych władz. Teraz musimy skupić się na tym, co jest związane z pracą Sejmu i Senatu — wyjaśniła Katarzyna Lubnauer.
Kontynuowała, że konwencja Nowoczesnej jest zaplanowana na 24 listopada tego roku. Lubnauer uważa, że statutowo nie jest to konwencja wyborcza.
— Wyborcza jest co 4 lata. Ale na pewno nie zamierzam być przewodniczącą Nowoczesnej do końca życia. Nie umrę jako przewodnicząca Nowoczesnej, nie jestem koreańskim przywódcą — powiedziała.
Posłanka wyjawiła, że miała nadzieję na więcej niż 8 posłów, których Nowoczesna wprowadziła po ostatnich wyborach.
— Ale mamy senatorów z naszego środowiska oraz ponad 230 radnych w samorządach — podsumowała.
źródło: wpolityce.pl