Do grona niezadowolonych z rządów Prawa i Sprawiedliwości dołączył Marian Opania. Mężczyzna w rozmowie z Onet.pl stwierdził, że wszyscy popierający PiS to „albo durnie, albo wrachowani łajdacy, albo sprzedawczycy”.
Podczas wywiadu poruszono tematy nawiązujące do teatru i kina, jak również wątki polityczne dotyczące braci Kaczyńskich. Według aktora już w 2002 roku „bracia Kaczyńscy po bolszewicku podzielili Polskę — na biednych i bogatych, wykształconych i niewykształconych”, co określił „straszną metodą populistów”.
Artysta po krótkiej chwili przyznał, że lubił Lecha Kaczyńskiego, kiedy ten był prezydentem Warszawy (lata 2002-2005). Właśnie wtedy chodził do niego na opłatek.
Opania nie miał jednak litości dla zwolenników Prawa i Sprawiedliwości.
— Uważam, tak jak za komuny, że jeżeli ktoś popiera ten typ władzy, to albo jest durniem, albo wyrachowanym łajdakiem, sprzedawczykiem. Innego wyjścia nie ma. Niektóre nasze autorytety robią dziś to samo, ale piętno pozostanie. I niektórzy niektórym będą to długo pamiętać — stwierdził Opania.
Aktor przedstawił swoją teorię na temat zmian w wojsku, jakie przeprowadzał Antoni Macierewicz. Podkreślił, że byłym szefem MON kierował zapewne Władimir Putin.
Zobacz również: Margot zaprasza do Polski norweskich aktywistów: ,,Poniszczmy jakieś rodziny’’
— Były minister obrony Macierewicz nie zdawał sobie sprawy, co robi, zwalniając wspaniałych natowskich generałów i zastępując ich miernotą? Niech nikt mi nie mówi, że to nie jest sterowane przez człowieka z Kremla. A przecież Rosja to kraj chrześcijański, tam jest prawosławie, więc co mamy mieć przeciwko nim. A ta zgniła Europa to nie nasz duch — oświadczył aktor.
Na sam koniec zaatakował polską kulturę i działania TVP. Dodał, że liczą się masy, którym serwuje się kulturę na najniższym poziomie.
— Jakiś pseudowokalista i dziesiątki tańczących tyłków, i to masy rajcuje, to jest dla nich sztuka. Przerażające, ale wydaje mi się, że robione jest to specjalnie, bo takimi masami łatwiej jest rządzić i manipulować. A z drugiej strony, ci degeneraci, ten drugi sort, niech sobie pokrzyczą, poprotestują, pochodzą, poskaczą. I tak zrobimy, co chcemy — mówił Marian Opania.
źródło: wdolnymslasku.com