Sławomir Neumann w ostatnich dniach nie miał szczęścia. Po tym, jak taśmy z nagraniami rozmów polityka ujrzały światło dzienne, ten bardzo stracił na popularności. Znalazło to odzwierciedlenie w małej ilości głosów oddanych na jego osobę.
Lider listy KO w okręgu gdańskim zdobył dopiero czwarty wynik, poinformowała trójmiejska „Gazeta Wyborcza”. Neumann otrzymał jedynie 1182 głosy, co stanowi jedynie 4,4 proc. głosów oddanych na listę KO. Tymczasem w Tczewie, mieście, o którym tak niepochlebnie się wypowiadał, zwyciężył PiS.
Na nieszczęście Koalicji Obywatelskiej i samego Sławomira Neumanna TVP Info tuż przed samymi wyborami opublikowało taśmę z nagraną rozmową polityka i lokalnych działaczy Platformy.
Neumann wypowiadał się tam o zmarłym prezydencie Gdańska, wyborcach oraz mieście Tczew, którym jak podkreślił „rzyga” i że w tym mieście są „same poj**by„. Polityk gęsto się tłumaczył po swoich słowach, lecz patrząc po wynikach, nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu. Po opublikowaniu taśm wybuchł skandal, w którego obliczu Neumann zdecydował się zrezygnować z funkcji szefa klubu parlamentarnego PO-KO.
źródło: dorzeczy.pl