Marcin Felek wokalista zespołu disco polo NoLime utonął w okolicach Kraśnika. Zespół pożegnał go w pięknych słowach.
— Byłeś dla nas jak Brat, miły, uśmiechnięty, zaradny, zawsze można było na Ciebie liczyć — czytamy na stronie zespołu.
W minioną niedzielę lubelska policja przekazała przykre wieści. Pojawiła się kolejne ofiara utopienia w tym sezonie. W miejscowości Rudnik Pierwszy w okolicy stawu bawiła się grupa znajomych. Trwał wieczór kawalerski i nikt nie przeczuwał najgorszego.
Przed północą dwóch mężczyzn wypłynęło łódką na środek stawu. Niestety łódź się przewróciła, a mężczyźni zaczęli się topić. Z pomocą popędził im 35-latek, który obserwował wszystko z brzegu.
Zobacz również: Janda wpadła w kłopoty? Musi przeprosić, inaczej sprawa trafi do sądu
Marcin Felek wokalista zespołu disco polo NoLime utonął w stawie, ratując swoich kolegów. Jego ciało wyłowili strażacy. Dla wszystkich fanów zespołu był to ogromny cios.
źródło: disco-polo.info