Podczas piątkowego posiedzenia Sejmu przyjęto nowelizację ustawy, na mocy której posłowie dostaną podwyżki. Większość parlamentarzystów zgadzała się ze sobą, nowy pomysł poparli również przedstawiciele opozycji.
To właśnie do nich zaapelował były premier Donald Tusk, który najwidoczniej śledził wydarzenia w polskim parlamencie.
W piątek tuż po godz. 13 ironicznie odniósł się do „doskonałego momentu” wybranego przez polityków.
— Perfect Timing Day: przyznać wielkie podwyżki prezydentowi, rządowi i parlamentowi w rocznicę strajku 1980, w czasie rewolucji u najbliższego sąsiada, w szczycie pandemii, kiedy zaczyna się głęboka recesja — napisał na Twitterze Donald Tusk.
— Opozycja, która złej władzy podwyższa wynagrodzenie, i to w czasie kryzysu, nie ma racji bytu. Po prostu. Ogarnijcie się, proszę — czytamy w kolejnym wpisie Tuska.
W głosowaniu nad nowelizacją wzięło udział 434 posłów, projekt poparło 386 polityków, 33 było przeciw 15 wstrzymało się. Za przyjęciem planu podwyżek opowiedziało się 100 przedstawicieli KO, 39 posłów Lewicy oraz 20 parlamentarzystów PSL-Kukiz’15.
źródło: wprost.pl