Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zabrał głos w sprawie poniedziałkowej ulewy, która wywołała prawdziwy paraliż komunikacyjny w mieście.
— Rozważaliśmy, czy wracać do Warszawy, ale okazało się, że sytuacja po kilku godzinach została opanowana i dzisiaj wszystko zmierza ku dobremu — poinformował Rafał Trzaskowski. Po chwili podsumował podjęte przez siebie działania.
— Rozmawiałem ze wszystkimi służbami, które odpowiadają za zarządzanie kryzysowe. Przed chwilą skończyłem kolejną konferencję naszego sztabu kryzysowego — dodał polityk.
Trzaskowski stwierdził, że zaledwie przez „dwie godziny były problemy” w mieście.
— Rzeczywiście rozważaliśmy, czy wracać do Warszawy, ale okazało się, że sytuacja po kilku godzinach została opanowana i dzisiaj wszystko zmierza ku dobremu — ocenił kandydat na prezydenta z ramienia KO.
Zobacz również: Poseł PO: Nie czytałem jeszcze programu Trzaskowskiego. Będę musiał usiąść nad tym i popatrzeć
Zaznaczył przy tym, że na bieżąco kontroluje sytuację, a wszystkie problemy są skutecznie rozwiązywane.
— Cały czas kontroluję to, co dzieje się w Warszawie. Cały czas pracuję ze swoimi współpracownikami, jestem z nimi na łączach i załatwiamy takie problemy natychmiast. Kiedy trzeba, tak jak to było w zeszłym tygodniu, wróciłem do Warszawy. Byłem gotów i będę gotów wracać do Warszawy w każdej chwili, jeżeli moja interwencja będzie konieczna — powiedział Trzaskowski.
Dodał, że „jeżeli moja interwencja nie jest konieczna i jeżeli widzę, że sprawy zmierzają w dobrym kierunku, to w tym momencie, w XXI wieku, jesteśmy w stanie zarządzać zdalnie”.
źródło: dorzeczy.pl