Małgorzata Kidawa-Błońska w ostatnich tygodniach przekonuje media, że jej rezygnacja z kandydowania w wyborach prezydenckich była świadomą decyzją. Ponadto dodała, że nie ocenia jej jako porażki.
— Oczywiście, słuchałam uwag i sugestii kolegów, ale to była moja samodzielna decyzja — powiedziała w programie „Jeden na jeden” w TVN24.
Prowadząca zapytała wicemarszałek Sejmu — jak z perspektywy czasu ocenia swoją decyzję?
— To nie jest moja porażka, bo to, co sobie założyłam, czyli żeby zmobilizować ludzi i doprowadzić do tego, żeby w pandemii wyborów nie było, udało mi się — tłumaczyła na antenie TVN24 była kandydatka KO na urząd prezydenta.
Zobacz również: Zarośnięty Michał Żebrowski zbiera podpisy dla Rafała Trzaskowskiego na Podhalu. Czego się nie robi dla przyjaciół?
Kidawa-Błońska wypowiedziała się również na temat Rafała Trzaskowskiego, którego oceniła jako dobrego i godnego zaufania kandydata.
— Jest innym kandydatem i czas jest inny. Ja zaczynałam swoją kampanię przed pandemią. Doprowadziłam do tego i głośno o tym mówiłam, że wybory w maju nie mogą się odbyć, a Rafał wszedł w tę kampanię z nową energią i widzę, że Polacy mu ufają — podkreśliła.
Ponadto przekonywała, że obecne nastroje w ugrupowaniu przypominają jej sytuację z jesieni oraz początku 2020 roku. Polityk wyraziła nadzieję, że entuzjazm, który mają wyborcy KO, pomoże Trzaskowskiemu w osiągnięciu sukcesu.
Pani Marszałek @M_K_Blonska w akcji! W akcji wieszania bannerów #Trzaskowski2020 ????✌️
Jak widać, zaangażowanych pomocników nie brakuje! pic.twitter.com/MDfNqi7nvr— Trzaskowski2020 (@trzaskowski2020) June 10, 2020
źródło: wmeritum.pl