Krzysztof Bosak i Władysław Kosiniak-Kamysz wracali z debaty w siedzibie telewizji publicznej tą samą trasą. Sztab kandydata Konfederacji zamieścił w mediach społecznościowych nagranie wskazujące na kontynuację rywalizacji obydwu kandydatów na ulicach Warszawy.
— Jesteście świadkami wyjątkowych nocnych wyścigów, takich jak znamy z filmów — skomentował żartobliwie Bosak po czym zauważył, że przed jego samochodem jedzie jeszcze autko TVP
— Wyprzedzamy właśnie Władysława Kosiniaka-Kamysza, tak będzie też podczas tych najbliższych wyborów — stwierdził były dziennikarz Mediów Narodowych, a obecnie członek sztabu kandydata Konfederacji Michał Jelonek.
— Tak, to prawda — potwierdził Bosak.
— Nie wiem, czy ma większy silnik, ale ucieka, nasz kierowca też nie odpuszcza. Ja tych wyścigów nie będę komentował, bo bym musiał powiedzieć z jaką prędkością jedziemy — dodał następnie kandydat na prezydenta.
— Możesz mówić — powiedział Jelonek.
— Mogę mówić. Z jaką prędkością jedziemy?
— Sześćdziesiąt jeden na godzinę. Spokojnie.
Ostatecznie bus Polskiego Stronnictwa Ludowego ponownie wyprzedził pojazd Konfederacji. Potem Bosak zauważył auto Telewizji Polskiej.
— Zawsze nas blokują — zażartował członek sztabu kandydata Konfederacji.
https://twitter.com/polskalogiczna/status/1258158374501351424
źródło: Wprost