Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak podczas rozmowy z radiem TOK FM wyznał, że gdyby to on był kandydatem na prezydenta z ramienia KO, jego strategia byłaby zupełnie odmienna. Polityk podkreślił, że prowadziłby inną kampanię wyborczą niż Kidawa-Błońska.
Dodał, że podczas ostatniego spotkania z wicemarszałek Sejmu starał się jej dopomóc i udzielał mądrych rad.
— Przede wszystkim szukałbym porozumienia z pozostałymi kandydatami opozycji. Dociskałbym też kierownictwo partii, która mnie wystawiła, by z innymi formacjami politycznymi doszła do konsensusu i sformułowała wspólne stanowisko w sprawie wyborów — powiedział Jacek Jaśkowiak.
Prezydent Poznania nie ukrywał, że jest rozczarowany obecnym stanem rzeczy i postępowaniem kandydatki KO na prezydenta.
— Jestem rozczarowany, że do tej pory takiego komunikatu nie usłyszałem — mówił Jaśkowiak.
Stwierdził, że próbował wesprzeć Kidawę-Błońską, która bardzo źle wypada w najnowszych sondażach. Na tyle źle, że najczęściej znajduje się na szarym końcu kolejki po fotel prezydencki.
— Podczas wizyty w Poznaniu w sobotę i naszego spotkania w cztery oczy sygnalizowałem, co ja ewentualnie bym zrobił. Starałem się jej pomóc — mówił gość radia TOK FM.
źródło: wpolityce.pl