Kiedy ze strony dziennikarza padło pytanie o to, czy wybory mogą się odbyć w maju, przewodniczący PO Borys Budka powiedział towarzyszącej mu Małgorzacie Kidawie-Błońskiej, co ta powinna odpowiedzieć.
Borys Budka stwierdził, że „rząd z obłędem w oczach dąży do wyborów”. Była to reakcja na brak wprowadzenia do porządku obrad przez Sejm projektu głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich wraz z autopoprawką przewidującą wyłącznie taki sposób oddania ważnego głosu.
— W tym momencie, kiedy wybory korespondencyjne się nie odbędą, to wychodzi na to, że 10 maja powinny się odbyć w normalnym trybie? — spytał dziennikarz na konferencji prasowej zorganizowaną przez Platformę Obywatelską.
Internauci zauważyli jak panujący nad mimiką i ruchami warg Budka podpowiada kandydatce na prezydenta co ta, powinna jego zdaniem odpowiedzieć:
— Powiedz, że nie może być. O tym — polecił cicho Borys Budka.
— Wybory 10 maja nie mogą się odbyć. Dzisiaj mamy jeden dobry krok… Jestem pewna, że za kilka dni rząd ogłosi stan klęski żywiołowej. Wyborcy nie chcą tych wyborów, nie można tego robić ludziom. Wybory mają być szansą uczestnictwa w demokracji — odpowiedziała po chwili Kidawa-Błońska.
https://www.facebook.com/PiSSlaskie/videos/225451205481365/?__xts__%5B0%5D=68.ARDoN4VX2XJn4h84JqCusjFMAnOTg1IjkmQxfGzfKvgvZ-8HjFjuu57ONFzWem-gZMdhOmz-sdimoqFLKP_TcR0wUwo0MtxpWMdfl1P0zuu8LQax_6LgDu5TW7YCPR3aI3g1uSIbzxrngKkVmpn1fffsSLdHdm9o9r3CiPaEdPr0DpAPNmd9z9x2VkLsShQ3Jtf4N2pufKXljHS3SZ7yTHrXOKl-MVeasoL5pluJ9vpekoamCewH1p4M6e4ud0os04GGGrZzikTTApfcS1XgzgdMk00jkMCWWH8saWyvdwOX5YkBZCYSldWO7PWbFTbkARLpXZXMdA22JWBuVFi-hVRx2YOmD1O05BNJESg3&__tn__=-R
Komorowski miał swoją suflerkę Jowitę, Kidawa suflera Budkę. 🤦🤣 Czy oni nie potrafią nawet samodzielnie myśleć? pic.twitter.com/sYphbGyy0E
— ivanka833 (@Ivanka833) April 6, 2020
źródło: wPolityce