Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej, był gościem Radia Zet i w mocnych słowach skomentował ostatnie działania PiS.
— Jak umrze niedużo, to wybory zrobimy, a jak umrze dużo, to generalnie powiemy, że jesteśmy odpowiedzialni. To jest największe świństwo PiS, to jest sianie śmierci — powiedział Włodzimierz Czarzasty, oceniając postępowanie rządzących ws. terminu wyborów prezydenckich.
W dalszej części wypowiedzi polityk SLD nie ustawał w krytyce partii rządzącej.
— Jeżeli będzie sytuacja taka, że będzie więcej śmierci, będzie większe zagrożenie i pandemia się będzie rozciągała, to po Świętach Wielkanocnych PiS powie: „Ale, proszę państwa, jesteśmy odpowiedzialni, przenosimy te wybory”. I to jest tak naprawdę największe świństwo PiS. Jak umrze niedużo, to wybory zrobimy, a jak umrze dużo, to generalnie powiemy, że jesteśmy odpowiedzialni. To jest największe świństwo PiS, to jest sianie śmierci. Bo jeżeli ktoś mówi, a ja mówię, dużo ludzi odpowiedzialnych mówi: „Nie wychodźcie z domu”, to jak można na jednym oddechu mówić: „Idźcie na wybory”. No to jest po prostu sianie śmierci. PiS sieje śmierć świadomie, po prostu świadomie. Tak uważam — wyjaśnił Czarzasty.
Po chwili zdobył się na szczere wyznanie dotyczące jego własnego stanu zdrowia. Okazało się, że lider partii miał duże problemy zdrowotne.
— Ja 5 lat temu przeżyłem bardzo trudną chorobę, polegającą na spadku wydolności serca do 23 proc. I jestem oczywiście w grupie bardzo zagrożonej. Uważam bardzo stanowczo, że wszystkie osoby publiczne powinny dawać przykład odpowiedzialności. Przykład odpowiedzialności to jest niewychodzenie z domu, jeżeli można z domu nie wychodzić — podkreślił gość programu.
źródło: dorzeczy.pl