Podczas spotkania wyborczego Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w Kutnie, kandydatka Platformy Obywatelskiej zaliczyła kolejną wpadkę. Poszło o głosowanie za programem 500 plus i wiarygodność frontmenki KO.
Jeden z mężczyzn obecnych na spotkaniu z wyborcami Kidawy-Błońskiej, zarzucił jej niekonsekwencję w sprawie programu 500 plus. Twierdził, że kandydatka Koalicji Obywatelskiej nie głosowała za świadczeniem.
Wicemarszałek Sejmu odpierała zarzuty w następujący sposób:
— Kiedy pojawił się pomysł, analizowaliśmy to. Jeżeli to miał być program prorodzinny, jeśli ludzi ma się zapędzać do posiadania dziecka, to niech to będzie na pierwsze dziecko — broniła się.
— W wielu rodzinach te pieniądze bardzo są potrzebne i pomogły wielu rodzinom. I o tym trzeba mówić. I chciałabym, aby pan sprawdził, że głosowałam za 500 Plus. Staraliśmy się o poprawkę, żeby było 500 Plus na pierwsze dziecko i jest to 500 Plus na pierwsze dziecko — zarzekała się kandydatka.
— Piękne hasła, ale brakuje jeszcze prawdy — odpowiedział mężczyzna. Przypomnijmy, że Kidawa-Błońska oraz 127 pozostałych posłów PO wstrzymali się w 2016 roku od głosu.
W internecie natychmiast pojawił się wyrywek wideo ze spotkania, opatrzony także zrzutami ekranu nie potwierdzającymi wersji kandydatki Koalicji Obywatelskiej.
HIT! Ciotka Kidawa mówiła w Kutnie, że głosowała za 500+ i że można to sprawdzić. Sprawdziłem. No wyszło, że ciotka to kłamczuchahttps://t.co/WNoGVAUOPu
#PrawdziwaPrezydent #Kidawa2020 #KjakKidawa pic.twitter.com/T3AIkuYjc8
— Trzaskowski Fun Watch (@TjakTrzaskowski) March 7, 2020
źródło: Do Rzeczy