Donald Tusk w związku z ustawą „lex Czarnek” zagroził trzem posłom Platformy, którzy nie głosowali przeciwko niej. Mogą mieć teraz problemy.
– Każdy przypadek analizujemy osobno – poinformował Cezary Tomczyk.
PiS był w stanie przepchnąć wspomnianą ustawę dzięki nieobecności na sali polityków opozycji. Nie głosowali, chociażby: Eugeniusz Czykwin, Bogusław Sonik oraz Ryszard Wilczyński.
Były premier jest oburzony tą sytuacją i zapowiada, że ten, kto nie usprawiedliwi swojej nieobecności, nie znajdzie miejsca na listach KO.
– Jeśli ktoś nie głosuje bez jakiegoś jednoznacznie brzmiącego usprawiedliwienia, pobyt w szpitalu, nie wiem, wiecie, o co mi chodzi. Jeśli ktoś nie głosuje, bo ma kiepskie wytłumaczenie dla tego faktu, po prostu już nie będzie więcej w polskim parlamencie i to mogę państwu tutaj zadeklarować – mówił lider KO.
Do sprawy odniósł się Cezary Tomczyk z PO, wyjaśniając, że każdy przypadek jest osobno analizowany.
– Mogę tylko to podtrzymać, bo taka jest prawda. Każdy z tych przypadków analizujemy osobno. Każdy z tych posłów musi złożyć wyjaśnienia. Nie głosujesz, nie kandydujesz. Jeśli nie masz dobrego usprawiedliwienia, nie byłeś chory, nie miałeś operacji, coś się nie wydarzyło ultra ważnego, sprawa jest jasna – stwierdził.
– Jestem przekonany, że wszyscy zdają sobie sprawę z powagi sytuacji i we wszystkich tych przypadkach, to są historie, które nie mogłyby mieć innego rozwoju – dodał poseł Platformy Obywatelskiej.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Potrzebna jest radość z gry”. Smutna wypowiedź Lewandowskiego po meczu [WIDEO]
źródło: Polsat News