Polacy nie wyobrażają sobie, by Jacek Kurski otrzymał posadę w rządzie. Partia rządząca lubiąca wspierać się sondażami, może mieć już za dwa lata wielki problem.
Jacek Kurski został odwołany z funkcji prezesa TVP. Od tamtej pory wciąż nie ustają analizy w kwestii tego, czy i w jakiej roli wejdzie do rządu.
Pojawiły się insynuacje, że były prezes TVP może zostać wicepremierem i szefem resortu kultury lub, że obejmie stanowisko ministra cyfryzacji. Żadna z opcji nie ujrzała jednak do tej pory światła dziennego.
Najnowszy sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej” potwierdził, że Polacy nie chcą widzieć Jacka Kurskiego w gabinecie Morawieckiego. 59,2 proc. odpowiedziała, że Kurski nie powinien objąć ministerialnego stanowiska. 22,4 proc. jest zdania, że „raczej” nie powinien go objąć.
Zaledwie 2,5 proc. respondentów „zdecydowanie” opowiada się za tym pomysłem, a 4,1 proc. „raczej” jest za tym pomysłem. 11,8 proc. nie ma zdania.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Krzysztof Bosak o stanie polskiej gospodarki: Katastrofa nie nadchodzi. Ona już tu jest
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rosyjscy weterani wściekają się na Putina. Określają go „idiotą”
źródło: Rzeczpospolita