Polityk PiS Olga Semeniuk otrzymała pytanie dotyczące przepływu gazu przez gazociąg Baltic Pipe łączący Polskę, Danię i Norwegię. W reakcji wypomniała prowadzącemu rozmowę Konradowi Piaseckiemu, że zadał jej tego rodzaju pytanie.
Olga Semeniuk, wiceszef Ministerstwa Rozwoju została przez prowadzącego zapytana o metraż gazu, jaki miałby przepłynąć przez gazociąg Baltic Pipe, który – według polityków PiS – ma uniezależnić Polskę od dostaw gazu z Rosji.
Semeniuk oburzona: Co to jest w ogóle za pytanie?
–Panie redaktorze, co to jest w ogóle za pytanie? – oburzyła się polityk.
–No chyba są odpowiednie ministerstwa, do których zadaje się pytania dotyczące metrażu, dotyczące tego jaka objętość – ciągnęła dalej Semeniuk.
Redaktor prowadzący program podkreślił, że „to jest proste pytanie”.
–Ile przepłynie gazu przez Baltic Pipe w tym roku – dopytywał.
–Panie redaktorze, na tyle na ile są zakontraktowane – odparła Semeniuk.
Konrad Piasecki nie odpuszczał, starając się uzyskać od polityk PiS informację o wielkość przepływów gazu.
–Na tyle, na ile są zakontraktowane – powtórzyła.
„Mamy prawo wiedzieć”
„Oni nigdy nie umieją odpowiedzieć. To jest twój psi obowiązek babo, aby odpowiedzieć na pytanie redaktora bo my mamy prawo wiedzieć. Polska to nie jest twoje prywatne podwórko. Jak nie wiesz to, to powiedz” – skomentował internauta.
CZYTAJ TEŻ: Bosak nie przebierał w słowach: „Rządzą nami idioci ekonomiczni. Jest to rząd kłamców” [WIDEO]
Źródło: TVN 24