Pamiętamy strajk, jaki niedawno miał miejsce w placówkach dydaktycznych. W polskich szkołach już od 1 września trwa akcja protestacyjna nauczycieli. Dotychczas inicjatywa pracowników oświaty miała charakter przede wszystkim symboliczny – ograniczała się do oflagowania placówek dydaktycznych. Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) zapowiada jednak podjęcie dalszych kroków przeciwko rządowi PiS i jego polityce dot. oświaty. Nauczyciele wskazują m.in. na pogorszenie warunków pracy nauczyciela oraz znaczną liczbę wakatów. -Liczbę wakatów zminimalizowano tylko dzięki ogromnej liczbie godzin ponadwymiarowych – tłumaczy Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
W poniedziałek 19 września zarząd główny ZNP wydał oświadczenie dot. dalszych planów protestacyjnych polskich pedagogów.
Strajk nauczycielstwa polskiego?
Jednym z postanowień jest wzniesienie w Warszawie całodobowego miasteczka protestacyjnego. Ma mieć charakter przede wszystkim edukacyjny – prowadzić kampanię informacyjną skierowaną do polityków, rodziców i samorządowców. Związkowcy z ZNP chcą uświadomić Polaków o pogarszających się warunkach pracy nauczycieli oraz strukturalnych problemach dotykających resortu edukacji.
–Będziemy chcieli wszystkich zainteresowanych poinformować o przyczynach tej akcji, czyli bardzo złej sytuacji, z którą mamy do czynienia w oświacie. To nie jest tylko i wyłącznie problem wynagrodzeń i braku nauczycieli, to jest naszym zdaniem sprawa, która dotyczy treści edukacyjnych, zadań spoczywających na szkole – tłumaczy Sławomir Broniarz, przewodniczący ZNP.
Sławomir Broniarz wyjaśnia, że strajk nauczycieli w najbliższym czasie nie będzie miał miejsca, ponieważ ten wymaga stosownych, wielomiesięcznych przygotowań.
Lider związkowców przedstawił uwagę skierowaną do ministra edukacji w rządzie PiS – Przemysława Czarnka. Sławomir Broniarz podkreśla, że Czarnek zamiast wprowadzać do szkół kolejne przedmioty, powinien zauważyć, że nauczycielstwo już teraz jest przeładowane.
„Brakuje czasu”
–Brakuje czasu na bezpośrednią rozmowę z uczniem, na refleksję, pewną dowolność działań nauczycieli – wymienia prezes ZNP.
Lider związkowców odniósł się do twierdzeń wiceministra edukacji Dariusz Piontowskiego, który z nieskrywanym zadowoleniem stwierdził, że w polskiej edukacji jest obecnie „tylko” 6 tysięcy wakatów.
–Liczbę wakatów zminimalizowano tylko dzięki ogromnej liczbie godzin ponadwymiarowych – kontruje Sławomir Broniarz, wskazując, że coraz większa jest liczba nauczycieli mających już ponad 35 godzin dydaktycznych w tygodniu. –Na tym tracą uczniowie – podkreśla lider związkowców.
Sławomir Broniarz poinformował, że 15 października w Warszawie odbędzie się ogólnopolska demonstracja. Związkowcy oczekują, że podobne akcje odbędą się również w innych województwach.
Czarnek, minister edukacji w rządzie Morawieckiego, twierdził na antenie Radia Zet, że nie spotyka się z liderem związkowców, bo ten „nie przychodzi na spotkania”. Na odpowiedź prezesa ZNP polityk PiS nie musiał długo czekać.
CZYTAJ TEŻ: Nowe doniesienia ws. Kurskiego. Tę funkcję ma objąć były prezes TVP
CZYTAJ TEŻ: [SONDAŻ] Macierewicz oszukiwał Polaków? Obywatele odpowiadają
„Panie Ministrze Czarnek, nasze ostatnie umówione spotkanie odwołał Pan 5 stycznia br. Zabiegałem o nie od grudnia 2021 r. Jestem otwarty na rozmowę z panem, proszę tylko znaleźć termin a nie opowiadać nieprawdziwe rzeczy w mediach – prezes ZNP Sławomir Broniarz.” – czytamy na profilu Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Źródło: tvn24.pl