Borys Szyc kilka lat temu wyznał, że zmagał się z alkoholizmem. Ostatnio w rozmowie z Piotrem Jaconiem w programie „Bez polityki” nie ukrywał, że wciąż zdarzają się ataki na jego osobę.
W 2014 roku na Instagramie aktora pojawił się wpis, w którym przyznał, że zmaga się z uzależnieniem od alkoholu.
„E, najeb*ny znowu”, „Przestań chlać, Szyc!”. Pierwsze, czym chcą mnie ludzie zranić, to, że mnie nazywają „pijaczyną”, albo „a ten znowu chleje”. Pokazuje to psychologicznie, dlaczego ktoś np. nie będzie chciał się przyznać, że jest chory. No, bo ma wkoło takich właśnie superfajnych „wujków i ciocie” – powiedział Szyc w rozmowie z Piotrem Jaconiem.
„Nadal ta choroba jest bardzo wstydliwa. Ja chciałem ten wstyd trochę zedrzeć. Wstyd, poczucie winy to są totalnie niszczące uczucia i mówiąc, że ja, znana osoba, że też mnie to dotknęło, chciałem, żeby inni też się odważyli, żeby się nie wstydzili o tym powiedzieć. Zagrożenie jest zawsze gdzieś blisko. Od kieliszka dzieli cię o taki ruch i o tym trzeba pamiętać – podsumował.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Grzegorz Schetyna szczerze o tym, co wydarzy się zimą: „Wszyscy zobaczymy”
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Straciłem przytomność i się wyłożyłem”. Filip Chajzer zemdlał w kuchni
źródło: pudelek.pl