Zaprezentowany 1 września raport o polskich stratach wojennych w wyniku agresji Niemiec w trakcie II Wojny Światowej wywołał wiele kontrowersji. Na antenie katarskiej telewizji Al Jazeera doszło do nieprzyjemnej wymiany zdań.
Brytyjski ekspert mówił o niemieckich ofiarach w „polskich obozach koncentracyjnych”. Wtedy redaktor TVP Info Michał Rachoń nie wytrzymał.
Michał Rachoń skwitował, że trudno jest w Polsce znaleźć rodziny, które nie zostałyby dotknięte dramatem II Wojny Światowej.
Niemiecki profesor Brueckner wciąż upierał się przy hipotezie, że z punktu widzenia prawa sprawa roszczeń wojennych została zamknięta.
– Sprzeciwiam się twierdzeniu, że jest to robienie polityki na historii. Faktem jest, że z moralnej odpowiedzialności Niemiec, co do której wszyscy się tutaj zgadzamy, nie wynikły żadne rekompensaty za stratę milionów ludzkich żyć – podkreślił Rachoń.
Niedługo później w telewizji kolejny raz mówiono o rzekomo „polskich obozach koncentracyjnych”.
– Myślę, że nikt nie podważa niemieckiej odpowiedzialności, ale chcę powiedzieć, że Niemcy też mieli bliskich, którzy zginęli w polskich obozach koncentracyjnych – powiedział brytyjski politolog Maximilian Hess.
Nie uwierzycie. W Al Jazeera debata o reparacjach i znów…. pada argument o „Niemcach, którzy ginęli w polskich obozach koncentracyjnych”. Na miejscu był @michalrachon więc kłamstwo natychmiast sprostowano, a gdyby go nie było?
— Patryk Osowski🇵🇱 (@Patryk_Osowski) September 3, 2022
.
.
.
Zwróćcie uwagę na uśmiech profesora z Niemiec pic.twitter.com/W1hkP48Bie
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Monika Miller rozważa wyprowadzkę z Polski. Wiadomo, do jakiego kraju
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kolejny wspaniały gol Lewandowskiego. Co za strzał! [WIDEO]
źródło: al jazeera, salon24, twitter, fronda.pl