Piosenkarka Iwona Węgrowska pożaliła się w Internecie na swoją sytuację osobistą i finansową. W obecnym czasie coraz więcej artystów i celebrytów doświadcza trudności na tle zarobkowym, a wszystko za sprawą pandemii koronawirusa.
— Od marca ubiegłego roku nie byłam na scenie i nie zarobiłam ani złotówki — powiedziała Iwona Węgrowska.
Artystka nie ukrywa, że bardzo obawia się o swoją przyszłość. Dodała, że jej grafik świeci pustkami od miesięcy, a ona sama nie zarobiła ani złotówki. Wokalistka podkreśliła, że ostatni rok był dla niej wyjątkowo ciężki. Na szczęście ma obok siebie kochającą rodzinę, która wsparła ją w tym trudnym czasie.
Zobacz również: Lech Wałęsa już po operacji serca: „Szef został wybudzony”
— Gdyby nie wsparcie moich najbliższych, całej mojej rodziny i partnera, na którego zawsze mogę liczyć, to byłoby naprawdę bardzo kiepsko, ponieważ od marca nie byłam na scenie i nie zarobiłam ani złotówki. I powiem szczerze, że bardzo się tym przejęłam. Nie wiem, jak długo to jeszcze będzie trwało. Przecież nasza branża jako jedyna została na tak długo zamknięta i nie zanosi się na to, żeby była otwarta, więc nie ukrywam, że jest bardzo, bardzo ciężko — żaliła się Węgrowska.
Piosenkarka czeka, aż czas kryzysu skończy się, a ona znów będzie mogła grać koncerty i spotykać się z fanami. Jednocześnie obiecała, że szykuje muzyczną niespodziankę w postaci nowej płyty.
— Ten okres wykorzystałam na studio nagraniowe, na pracę nad swoją najnowszą płytą, która niebawem się ukaże. Teraz właśnie będzie nowy singiel — wyjawiła wokalistka.
Źródło: pudelek.pl