Piosenkarka Majka Jeżowska uczestniczyła w Campusie Polska Przyszłości zorganizowanym w Olsztynie przez Rafała Trzaskowskiego. W czasie swojej wypowiedzi zakpiła z mieszkańców rodzinnej miejscowości – Nowego Sącza.
Artystka wyznała, że dawniej uciekła z tego miasta do Warszawy.
Majka Jeżowska, która znana jest ze swojej muzycznej twórczości dla dzieci, była jednym z gości na Campusie Polska – wydarzeniu organizowanym przez Rafała Trzaskowskiego.
Jej słowa odbiły się szerokim echem w sieci. Wokalistka urodziła się w Nowym Sączu i znana jest ze swoich lewicowych poglądów.
Wyznała, że dawniej wyprowadziła się do Katowic, by ostatecznie przenieść się do Warszawy. Teraz zaatakowała tradycyjne wartości.
– Ja pochodzę z małego… obrażą się, więc dużego miasta o nazwie Nowy Sącz, które jest zagłębiem kościelno-zaściankowym – powiedziała, dodając, że „uciekła stamtąd zaraz po maturze”.
Jeżowska wyjawiła, że w tamtej części Polski w wielu domach opowiada się dzieciom „rzeczy niegodne człowieka”.
– Tak naprawdę to powinniśmy jeździć po przedszkolach i żłobkach i wtłaczać tym dzieciakom takie pozytywne myślenie i postrzeganie świata przez pryzmat tej inności, którą reprezentujemy – wyjaśniała.
Majka Jeżowska, gwiazda światowego formatu, o pochodzeniu i wartościach. pic.twitter.com/QRLGG7T3B8
— Bambo (@obserwujesobie) August 29, 2022
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Z poważaniem”. Dmitrij Miedwiediew straszy Europejczyków
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Nie powstrzymają tego”. Siergiej Ławrow dalej szaleje i atakuje Zachód
źródło: tysol.pl, TVP Info