Mateusz Morawiecki ostrzegł, że wojna może dotknąć również Polskę. Szef polskiego rządu wyjaśnił, w jakich okolicznościach mogłoby tak się stać. Dodał, że najważniejsza jest pomoc dla Ukrainy.

Mateusz Morawiecki odniósł się do tematu eksplozji we wsi Przewodowo. W jej wyniku życie straciły dwie osoby.

– W wyniku zmasowanego ataku rakietowego Rosji na Ukrainę bomby spadały niemal tuż przy granicy z Polską – powiedział Morawiecki, nie kryjąc niepokoju.

– Niestety ogień wojenny po raz pierwszy rozprzestrzenił się również na naszym terenie i od razu pochłoną dwie ofiary – pierwsze i mam nadzieję ostatnie. Ale prawda jest taka, że jako państwo frontowe NATO musimy być gotowi i jesteśmy gotowi na tego typu wydarzenia – dodał polityk.

Premier pochwalił także postawę większości opozycji.

– Są takie sytuacje, w których racja stanu musi zwyciężyć nad racją partyjną. W ostatnich dniach polska klasa polityczna pokazała klasę, jakiej oczekują od nas Polacy – zaznaczył Morawiecki.

Ponadto nie wykluczył możliwości, że wojna dotrze również do naszego kraju.

– Wtedy nie będziemy musieli robić absolutnie nic, aby wywołać wojnę. Wojna przyjdzie do nas sama. Putin się nie zatrzyma, Kreml pójdzie dalej. Bierność będzie dla nas samobójstwem – podkreślił.

Przeczytaj również:  Szalejąca inflacja nie odpuszcza. Co dalej z cenami warzyw?

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Król Karol wprowadził zakaz na Boże Narodzenie. Tego zabraknie na królewskim stole

źródło: radiozet.pl

(Visited 255 times, 1 visits today)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj