Wokalista T.Love rozmawiał z portalem aleteia.org. Wywiad przeprowadził jego syn Jan Staszczyk. Muzyk w pozytywnych słowach wypowiedział się o Kościele i podkreślił, że „nie wie, gdzie byśmy dziś byli, jako Polacy, gdyby nie Kościół”.
– Co z tego, że jest wielu głupich księży? Możemy się oczywiście kwasić w nienawiści do pedofilii i tak dalej, ale od tego są sądy. Powinniśmy skupiać się na tym, co dobre, a tego w Kościele jest cała masa. Nie wiem, gdzie byśmy dziś byli, jako Polacy, gdyby nie Kościół. Może pod rządami Putina?” – powiedział Muniek Staszczyk.
Jego zdaniem, nie da się oddzielić wiary w Boga od Kościoła.
– Kościół ustanowił Jezus Chrystus dwa tysiące lat temu. Tak jak apostołowie, tak i księża mają swoje wady. Trzeba się za nich modlić i pamiętać, że tam, gdzie jest wielka łaska, tam też wielki grzech. Oczywiście, należy wyczyścić to, co jest do wyczyszczenia. Nie można tego zamiatać pod dywan, ale prawda jest taka, że jeśli ktoś chce, to znajdzie odpowiedniego księdza. Rynek katolicki daje duży wybór – dodał wokalista.
Staszczyk podkreślił, że modlitwa na własną rękę w domu, nie znaczy tak wiele, jak modlitwa w Kościele. To właśnie sakramenty są podstawą najgłębszej wiary.
– Tak jak teraz na to patrzę, to od Boga dostałem więcej profitów niż od całego tego rockowego hedonizmu. Przede wszystkim większy spokój, harmonię w działaniu, odpowiedzi na wiele pytań, uproszczenie wielu rzeczy, które wydają ci się niemożliwe. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych – podsumował muzyk.
źródło: dorzeczy.pl