Dziennikarz i publicysta Łukasz Warzecha w krytycznych słowach ocenił ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Użył przy tym zaskakująco mocnych epitetów.
— Zacząłem nazywać pana ministra, przyznaję, bardzo złośliwie, naczelnym psychopatą, bo jak słusznie ktoś zwrócił uwagę, pan minister ma taką predyspozycję, żeby z brakiem jakiejkolwiek empatii w głosie czy w mimice opowiadać o rzeczach, które dla wielu ludzi oznaczają zniszczenie ich życiowego dorobku. Mam tu na myśli przedsiębiorców. To jest moja autorska złośliwość — zaznaczył Warzecha na antenie Mediów Narodowych.
Redaktor wyraził zdziwienie, że dziennikarze, z którymi rozmawia polityk, stale unikają niewygodnych pytań, które powinny paść dawno temu.
— Z jakiegoś powodu, którego ja nie do końca potrafię rozeznać ci dziennikarze, z którymi pan minister chce dłużej rozmawiać, bo oczywiście nie chce ze wszystkimi, z jakiegoś powodu nie są w stanie lub nie chcą zadać mu pytań, które powinny mu zostać zadane, a które wydaje mi się, są dla każdego dziennikarza krytycznie patrzącego na rzeczywistość, całkowicie oczywiste — zauważył Łukasz Warzecha.
Zobacz również: Prof. Simon otrzyma medal za zasługi w walce z koronawirusem
W dalszej części programu przytoczył przykład niedawnego wywiadu szefa resortu zdrowia w RMF FM. Podczas rozmowy redaktor Mazurek poruszył temat zamknięcia basenów.
— Nie ma żadnych danych o zakażeniach na basenach. Zresztą nie ma żadnych danych z Polski, na których by się rząd opierał zamykając te, czy inne branże. Tutaj powinno paść pytanie o powody zamknięcia basenów, o dane, na których się rząd opierał, o to, czy rząd monitoruje stan kondycji fizycznej dzieci, które są pozbawione dostępu do infrastruktury sportowej, czy monitoruje kwestie pomocy psychologicznej dla osób, które są dotknięte tą sytuacją. To są oczywiste zupełnie pytania — ocenił podczas programu.
Poniżej cała wypowiedź red. Warzechy, który opowiedział, jak pandemia koronawirusa zmieniła polskie społeczeństwo na przestrzeni wielu miesięcy.
źródło: medianarodowe.com
Panie Warzecha, biznes to ryzyko. Prawdziwy biznesmen jest jak saper – zawsze może mu się stać krzywda. Nie jęczy i nie rozpacza. Czasem się zarabia krocie, a czasem bankrutuje. Często nie z własnej winy. LIFE.