Aktorka Matylda Damięcka rozmawiała z Newsweekiem Polska i odpowiedziała m.in. na pytanie, czy „dusi się w Polsce”.
Damięcka pochodzi z rodziny aktorskiej, a jej bratem jest aktor Mateusz Damięcki. Wywiad z Matyldą Damięcką ukazał się za pośrednictwem mediów społecznościowych. Na zdjęciu reklamującym go widać zdjęcie aktorki z napisem: „Mój kochany kraju, choć będziesz mną gardził, nie wygonisz mnie. To jest moje miejsce”.
Matylda Damięcka w czasie rozmowy z Sekielskim odpowiedziała na pytanie, czy dusi się w naszym kraju.
– Dusisz się w Polsce? – zapytał dziennikarz, a ona odpowiedziała: „Jezus Maria, jak bardzo”.
– W Polsce czy nie w Polsce, zewsząd hejt, propaganda, a sąsiad bez winy kamieniem jeszcze rzuci lub co najmniej splunie, bo flagę wielokolorową powiesiłeś na balkonie. Więc mój kochany kraju, choć będziesz mną gardził i uważał za obywatela półkrwi, nie wygonisz mnie. To jest moje miejsce, mój dom. A ja zostanę, ot, choćby po to, żeby cię uwierać jak kamyczek w bucie – wyjaśniła.
W rozmowie poruszono także kwestię Powstania Warszawskiego. Aktorka wyjawiła wówczas, że w przypadku wojny, wzięłaby w niej udział.
– Słowo „naród” nie ma dla mnie aż takiej siły. Walczyłabym tak jak o wolność do mojego ciała. O wolność moją i bliskich, sąsiadów – przyznała.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Holandia: Ciężarówka wjechała w tłum ludzi. Dramatyczne konsekwencje
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Hołownia i Trzaskowski zostali zapytani o „śluby jednopłciowe”. Zaskakująca odpowiedź
źródło: DoRzeczy.pl