Do Europy Zachodniej, także do Polski nadciągają potworne upały. Prezenter pogody Jarosław Kret przestrzegł przed czwartkiem, kiedy może paść prawdziwy rekord temperatury.
– Ugotujemy się! To o dziesięć stopni więcej, niż maximum z mojego dzieciństwa! – alarmował niedawno Jarosław Kret.
Prezenter po raz kolejny przestrzegł przed temperaturami w najbliższy czwartek 21 lipca.
W czwartek czeka nas potworny upał?
– Będzie rekord? Szok! Taką – nawet 40 stopni – możliwą temperaturę (jaka może być we czwartek 21.07.2022 o godzinie 15.00) wskazuje dziś (18.07.2022) amerykański model GFS – obwieścił na Instagramie.
– Przypomnę, że rekord w temperaturze w Polsce padł 29.07.1921 roku (101 lat temu!) w Prószkowie na Opolszczyźnie, ale była to temperatura zmierzona na wysokości 1 m, a nie na dwóch metrach (na takiej wysokości są skrzynki meteorologiczne), więc nie wszyscy tę rekordową temperaturę uznają – dodał Kret.
– I jeszcze jedna uwaga – jak widać, taka ekstremalnie wysoka temperatura zdarzała się kiedyś raz na kilka dziesięcioleci, a obecnie, już w XXI wieku fale upału z ekstremalnie wysoką temperaturą zdarzają się nawet kilka razy w roku!!! – podsumował.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Poseł Sachajko bije na alarm: „Kolejnym krokiem może być Polska”
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rodzice walczyli o swojego synka, ale brytyjski sąd nakazał odłączyć 12-latka od aparatury
źródło: o2.pl, Instagram