W najnowszym odcinku Dzień Dobry TVN prezenterzy gościli rodziców Marcina i Matyldę Jelinek, którzy chwalili się udziałem trójki swoich dzieci na proteście kobiet.
Ku radości Filipa Hajzera i towarzyszącej mu prezenterki obecna na wizji matka z opowiadała o tym, jak wyjaśniła dzieciom czym, jest wolny wybór i dlaczego jest kobietą. Ojciec dzieci z podobnym entuzjazmem przytakiwał swojej partnerce. Prezenterzy zdawali się zachwyceni takim obrotem sytuacji.
Takie historie z pewnością podobają się osobom, które są zwolennikami lewicowych ideologii i nie przeczuwają zagrożenia w związku z pielęgnowaniem takich wzorców u swoich dzieci.
Zobacz również: Marta Lempart wyrzuciła ekipę TVP Info z konferencji prasowej. „Wypier****ć!”
— Wiedzieliśmy, że chcąc tam być, chcąc tam być razem, musimy wymyślić własny transparent. Dzieci miały jeden wspólny transparent. Byłą to naturalna konsekwencja tego, co się dzieje. Od kiedy zapadł wyrok TK, bardzo dużo na ten temat rozmawialiśmy. Dzieci są naturalnymi świadkami naszych rozmów i ich uczestnikami. Mój synek zapytał mnie: mamusiu, dlaczego to jest dla ciebie takie ważne? Więc rozmawialiśmy o tym też z nimi — powiedziała mama trójki dzieci.
— Tłumaczyliśmy im słowa wolny wybór, prawa człowieka, prawa dziecka, czym jest rewolucja i dlaczego jest kobietą. Mój synek po wielu rozmowach wymyślił własne hasło: „Dziewczyny górą” i krzyczał je, kiedy jechaliśmy samochodem. Więc też na swój sposób rozumieją tę sytuację. Dużo rozmawiamy o emocjach, rozkładaliśmy je na czynniki pierwsze. Myśląc o haśle dla dzieci, wiedzieliśmy, że będą się one wiązały jednak z moimi emocjami, ze zdenerwowaniem. Krzyk jest formą protestu, zdenerwowania, więc wiedzieliśmy, że one będą rozumiały to hasło — kontynuowała ku aprobacie prowadzących.
Poniżej fragment nagrania z programu Dzień Dobry TVN:
źródło: solidaryzm.eu