Były premier Donald Tusk skomentował akcję „Media bez wyboru”. Wpis polityka opublikowany na Twitterze spotkał się z błyskawiczną ripostą wiceministra Sebastiana Kalety, który przypomniał Tuskowi, jak wyglądała akcja ABW w siedzibie „Wprost” w 2014 roku.
— Niektórzy wciąż „obiektywnie” komentują umieranie demokracji, zamiast stanąć po jej stronie — napisał były szef RE Donald Tusk.
Prywatne media rozpoczęły swój protest we wspólnej akcji „Media bez wyboru”, koncentrując się na temacie możliwości wprowadzenia składki z tytułu reklamy internetowej i konwencjonalnej. Z tego względu niektóre stacje zamiast swojego programu pokazały specjalny komunikat. W obliczu tego stanu rzeczy nie mógł pozostać obojętny Donald Tusk, który zostawił swój komentarz na Twitterze.
Zobacz również: Sondaż: Polacy odpowiedzieli, czy chcą powrotu Donalda Tuska
Byłemu premierowi odpowiedział wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, który wytknął szefowi EPL hipokryzję.
— Podległe mu służby zrobiły nalot na tygodnik, który miał niewygodne taśmy, a ten o umieraniu demokracji, bo powstał projekt ustawy o podatku od reklam. Wczoraj ruszył proces dziennikarek Biełsatu na Białorusi, jako lider EPP milczał Pan. To też wiele mówi o Pana hipokryzji — napisał wiceminister.
Niektórzy wciąż „obiektywnie” komentują umieranie demokracji, zamiast stanąć po jej stronie.
— Donald Tusk (@donaldtusk) February 10, 2021
Podległe mu służby zrobiły nalot na tygodnik, który miał niewygodne taśmy, a ten o umieraniu demokracji, bo powstał projekt ustawy o podatku od reklam.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) February 10, 2021
Wczoraj ruszył proces dziennikarek Biełsatu na Białorusi, jako lider EPP milczał Pan. To też wiele mówi o Pana hipokryzji. https://t.co/KaF2fUF9Y1
Źródło: niezalezna.pl