Marszałek Terlecki zaapelował o kary finansowe dla tych posłów Konfederacji, którzy nie chcą nosić maseczek. Chodzi również o przekroczenie limitu posłów na sali plenarnej. Posłowie Konfederacji sprzeciwiają się filozofii noszenia maseczek i przestrzegania wielu obostrzeń epidemicznych.
Prawicowi politycy bez ogródek mówią, co myślą o obecnej sytuacji i ani myślą się dostosować. Teraz spotka ich za to kara, bo marszałek Terlecki nie chce dłużej tolerować takiej sytuacji.
— Wszystkie kluby i koło otrzymały listę, limit osób, które mogą być obecne na sali plenarnej. Stwierdzam, że jeden z posłów Konfederacji jest bez maseczki, a limit przypadający na Konfederację został naruszony, bo są dwie osoby, a nie jedna, reprezentujące to koło — powiedział marszałek Terlecki.
Zobacz również: Małgorzata Kidawa-Błońska: Pracowałam i przekonałam do siebie Polaków
Niepokorni konfederaci będą musieli liczyć się z tym, że zostaną podjęte wobec nich konkretne działania. Wszystko wskazuje na to, że za swoje błędy będą musieli zapłacić.
— Chcę poinformować pana posła, że kieruję wniosek od komisji etyki o narażanie innych posłów na niebezpieczeństwo. Teraz jeszcze widzę kolejnych posłów Konfederacji, którzy weszli, łamiąc limit ustalony przez Prezydium Sejmu. W związku z tym będę wnioskować o ukaranie tych posłów karami finansowymi — mówił dalej Terlecki.
źródło: nczas.com
