Po dniach milczenia Donald Tusk zabrał głos ws. ujawnionego nagrania z narady w KPRM kilkanaście dni po katastrofie smoleńskiej. Wpis byłego premiera szybko skomentował eurodeputowany PiS Dominik Tarczyński, który podkreślił, że jest zniesmaczony tym, co przeczytał.
— Wykorzystują tragedię smoleńską, by przykryć brudy Obajtka. Można upaść niżej? — zapytał Tusk, który od dłuższego już czasu wykorzystuje Twittera do ataków wymierzonych w obóz rządzący.
Wykorzystują tragedię smoleńską, by przykryć brudy Obajtka. Można upaść niżej?
— Donald Tusk (@donaldtusk) March 21, 2021
Zobacz również: Angela Merkel chce przedłużyć lockdown w Niemczech
— Tak naprawdę zestawianie „afery parówkowej”, którą opozycja razem z TVN-em rozkręcają, ze śmiercią 96 osób, które służyły Polsce, jest po prostu obrzydliwe. Nie chciałbym komentować tego trollowego języka, bo to jest niegodne, aby w ten sposób wycierać sobie politycznie gębę swoimi zaniedbaniami, działaniami szkodzącymi Polsce. Jednak czego można się spodziewać po kimś takim jak Tusk. Nie jestem zaskoczony, jestem zniesmaczony poziomem obrzydliwości, na który nadal Tusk sobie pozwala — podkreślił Tarczyński komentując wypowiedź Donalda Tuska.
Europoseł nawiązał do fragmentu narady, w którym polski akredytowany przy rosyjskim MAK Edmund Klich narzekał na brak pomocy ze strony rządu:
— Tu nie chodzi tylko o wybór konwencji chicagowskiej, ale też wszystko to, co działo się wokół tragedii smoleńskiej. Polska wtedy bardzo mocno potrzebowała przywódcy i przywództwa. Donald Tusk nie tylko nie chciał być przywódcą, ale po prostu unikał aktywnej działalności. To słyszeliśmy na tej naradzie, to widzieliśmy w działaniach ministrów jego rządu. Pamiętamy przecież Ewę Kopacz i jej zapewnienia o przekopaniu ziemi na metr w głąb i tak dalej. Wszyscy wiemy, co się okazało. Dowodów na to, że dochodziło do zaniedbań albo działań, które szkodziły Polsce, są dosłownie setki. Skandalem jest to, że ktoś, kto w imieniu państwa polskiego był w Moskwie, nie dostał pieniędzy na samolot, na tłumacza. Wszystkie zarzuty co do państwa z papieru, potwierdziły się — podkreślił Dominik Tarczyński.
źródło: msn.com