Lider Strajku Przedsiębiorców i były kandydat na prezydenta RP Paweł Tanajno próbował zakłócić obchody miesięcznicy smoleńskiej. W związku z tym został zatrzymany przez policję w okolicach Placu Piłsudskiego w Warszawie. Mężczyzna ogłaszał „narodową blokadę schodów Jarosława” która była zapowiada na godzinę 8 rano w okolicach Grobu Nieznanego Żołnierza.
Dziś mija jedenaście lat od katastrofy smoleńskiej. Dokładnie 10 kwietnia 2010 r. na lotnisku Smoleńsk-Północny miał miejsce wypadek rządowego samolotu Tu-154M. Zginęło 96 osób w tym prezydent Lech Kaczyński ze swoją małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, oraz wielu urzędników państwowych, wojskowych i duchownych. Wszyscy lecieli do Rosji na obchody rocznicowe zbrodni katyńskiej.
Katastrofa jest upamiętniana co roku. Jarosław Kaczyński wraz z premierem Morawieckim złożyli wieńce pod pomnikiem prezydenta Kaczyńskiego.
Uroczystość próbował zakłócić były kandydat na prezydenta RP Paweł Tanajno, który napisał w mediach społecznościowych: — TO MY SUWEREN JESTEŚMY UPRZYWILEJOWANĄ WŁADZĄ NA ZGROMADZENIACH A NIE DUPKI W RZĄDOWYCH BRYKACH — czytamy na Facebooku.
Zobacz również: Nie miała maseczki – teraz grożą jej dwa lata więzienia
Wcześniej zapowiadał, że jego demonstracja jest całkowicie legalna, ponieważ została zaakceptowana przez władze Warszawy.
Tanajno został jednak zatrzymany, a jego plany pokrzyżowane. Został zabrany na komisariat, zanim na placu w ogóle pojawili się przedstawiciele rządu.
— Każdy z nas zapewne pamięta ten straszny sobotni poranek sprzed 11 lat. Każdy miał na ten dzień jakieś plany, ale jak tu żyć codziennymi sprawami, gdy dzieje się coś tak trudnego do wyobrażenia. I tak tragicznego — napisał na Facebooku premier Morawiecki.
— Byli prowadzeni sercem, miłością do ojczyzny, poczuciem wspólnoty w tej wielkiej sprawie, jaką jest pamięć historyczna i oddanie hołdu i czci bohaterom – mówił prezydent o delegacji, która zginęła, chcąc upamiętnić ofiary zbrodni katyńskiej — dodał prezydent Andrzej Duda.
10 lat od katastrofy smoleńskiej. To moment, w którym czas się zatrzymał. Tamten krzyk dzwoni wciąż głośno w uszach. Przeżywaliśmy narodową tragedię jako wspólnota. Dziś, w innych okolicznościach, też potrzebujemy jedności. Cześć pamięci ofiar Katynia i tragedii smoleńskiej.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) April 10, 2020
źródło: wp.pl, dorzeczy.pl