Jak wynika z badań przeprowadzonych przez YouGov and „The Economist”, nawet 20 proc. Amerykanów doszukuje się teorii spiskowych w sprawie szczepień. Konkretniej chodzi o obecność mikrochipów, które są wstrzykiwane osobom godzącym się na ich przyjęcie.
W mediach społecznościowych nie brakuje fałszywych informacji dotyczących mikroczipów, natomiast zwolennicy teorii spiskowych są zdania, że koronawirus w rzeczywistości służy śledzeniu i inwigilowaniu obywateli.
Pomimo realnych dowodów, które potwierdzałyby taki czarny scenariusz, nawet 15 proc. Amerykanów jest zdania, że ta teoria spiskowa jest „prawdopodobnie prawdziwa”, a kolejne 5 proc., że „zdecydowanie prawdziwa”.
Z sondażu wynika, że 27 proc. Amerykanów w wieku 30-44 lat wierzy, że to wszystko jest możliwe. Wśród tych osób znalazło się 8 proc. wyborców prezydenta Joe Bidena oraz 29 proc. byłego prezydenta Trumpa.
Prezydent USA Joe Biden niedawno ocenił, że media społecznościowe „zabijają ludzi”. Politykowi chodziło o sianie dezinformacji na temat szczepień, która przyczynia się do zastraszania ludzi i ograniczania im dostępu do wiedzy.
Inną wersją teorii spiskowej jest ta, która głosi, że za umieszczeniem w szczepionkach mikrochipów stoi Bill Gates.
Zobacz również: Prof. Marcin Wiącek zaczyna pracę jako RPO. Wyjawił jakie będą jego pierwsze decyzje
źródło: wprost.pl, tysol.pl