Policja skomentowała okoliczności zatrzymania Jerzego Stuhra. 75-letni aktor spowodował wypadek z udziałem motocyklisty, prowadząc auto pod wpływem alkoholu. Teraz gwiazdor wydał oświadczenie w tej sprawie za pośrednictwem mediów społecznościowych syna Macieja.
W Krakowie na al. Mickiewicza lexus, którego prowadził 75-letni Jerzy Stuhr, potrącił 44-letniego motocyklistę. Samochód uderzył w łokieć mężczyzny, co doprowadziło do upadku.
Gdy na miejscu pojawiły się służby, okazało się, że aktor miał 0,7 promila alkoholu. Stuhr wydał oświadczenie w tej sprawie za pośrednictwem mediów społecznościowych swojego syna.
Oświadczenie Stuhra
– Czy wyrażenie szczerego ubolewania odzwierciedla wszystkie moje emocje? Nie. Czy napisanie, że ogromnie mi przykro z powodu wydarzenia, do jakiego doszło w dniu 17 października 2022 roku, cokolwiek zmienia? Niewiele. Niemniej, bez tych słów nie da się zacząć niczego. Szanowni Państwo! Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu – napisał Stuhr.
Jak dowiedział się serwis Plotek, aktor przyznał się do winy i w spokojnej atmosferze złożył wyjaśnienia.
– Współpracował. Wczoraj około godziny 17 doszło do kolizji. Policjanci na miejscu zdarzenia zastali obydwu uczestników, czyli kierowcę leksusa 75 lat oraz motocyklistę, lat 44. W wyniku badań trzeźwości ten z leksusa miał 0,7 promila we krwi – mówił rzecznik.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Zmarł nagle w podróży służbowej”. Nie żyje czołowy badacz jądrowy w Rosji
źródło: Plotek.pl
