Sławomir Neumann nie tylko obrażał mieszkańców Tczewa, bagatelizował wybryki prezydenta Pobłockiego i twierdził, że Adamowicz „ma absolutnie mega twarde rzeczy, które mogłyby go wyprowadzić w kajdankach”. W innych częściach nagrania ujawnionego przez TVP szef pomorskich struktur PO nie zostawił suchej nitki na Komitecie Obrony Demokracji, ale też gwarantował wsparcie swojemu rozmówcy, jeżeli ten będzie miał kiedykolwiek kłopoty z prawem.
„Pamiętaj: jedna zasada jest dla mnie święta, k***a. Naucz się tego, jak będziesz o czymkolwiek rozmawiał. Jak będziesz w Platformie, będę cię bronił, k***a, jak niepodległości. Jak wyjdziesz z Platformy, to masz problem” – deklarował Sławomir Neumann lokalnemu działaczowi PO.
Nieco dalej Neumann krytycznie ocenił Komitet Obrony Demokracji i jego nieskuteczną już wówczas działalność:
„Nie ma KOD-u, KOD jest niczym. Ci ludzie z tego KOD-u, bez organizacji, są niczym. Możesz mieć tysiąc ludzi, bez organizacji są niczym. Możesz mieć stu żołnierzy, którzy są, k***a, spartanami i w***bią ten tysiąc w kosmos. Pospolite ruszenia w Polsce kończyły się tym, że się napili na końcu Sejmu, k***a. Jak szło wojsko zaciężne przeciwnika, to wypier***ali do domu. Taki jest KOD. Nie wierz w takie rzeczy. Ci ludzie na końcu – patrz, kto jest sensowny i bierz go do siebie. To jest metoda. Kodziarze to nie jest żadna siła. Oni będą świetni wiesz do czego? Żeby brać komórki i filmować. Do tego się nadają, nic innego, naprawdę. Ja was przepraszam, ale jadę teraz, k***a, na komisję” – mówił polityk w przypływie szczerości.
Zdaniem komentatorów, taśmy z pewnością znajdą odzwierciedlenie w wyniku przyszłotygodniowych wyborów parlamentarnych.
źródło: TVP Info