Były szef MSZ Radosław Sikorski udzielił wywiadu na łamach „Polityki”. Odniósł się tym samym do artykułu Philippa Fritza z „Die Welt” zatytułowanego „Merkel straciła cierpliwość do Polski”.
— Prawica nie przyjmuje do wiadomości, że Niemcy stracili na naszą rzecz 20 proc. swojego przedwojennego terytorium, że reparacji i Kresów pozbawił nas Związek Radziecki, że Niemcy głównie finansują nasze transfery z Unii — powiedział były szef MSZ Radosław Sikorski.
W ocenie byłego szefa MSZ dziennikarz użył tego, a nie innego sformułowania, ponieważ chciał wytłumaczyć „obniżenie rangi konsultacji międzyrządowych w 30. rocznicę traktatu o przyjaźni”.
Zobacz również: Pracownik TVN: Durczok nie uniknie więzienia. Może pójść siedzieć nawet na 12 lat
Jak zaznaczył Sikorski, tytuł artykułu korespondenta „Die Welt” wywołał wielkie oburzenie wśród „nacjonalistycznej prawicy”.
— Prawica nie przyjmuje do wiadomości, że Niemcy stracili na naszą rzecz 20 proc. swojego przedwojennego terytorium, że reparacji i Kresów pozbawił nas Związek Radziecki, że Niemcy głównie finansują nasze transfery z Unii i że to my – godząc się na zmianę umowy o gazociągu jamalskim – częściowo przyczyniliśmy się do budowy Nord Stream — stwierdził szef polskiej dyplomacji w latach 2007-2014.
Ponadto przypomniał, że Niemcy wykonały wiele „przyjaznych gestów”.
— Przekazanie nam tylu czołgów Leopard, ile sami mają, wsparcie w ustanowieniu Partnerstwa Wschodniego, wykluczenie Eryki Steinbach z rady muzeum wypędzonych — kontynuował polityk Platformy Obywatelskiej.
Radosław Sikorski w swoim tekście wspomniał również, że podczas spotkań Angeli Merkel z Jarosławem Kaczyńskim, kanclerz Niemiec miała oferować liderowi Prawa i Sprawiedliwości „udział Polski w grupie trzymającej władzę w Unii”, a Kaczyński „ofertę odrzucił, bo straszenie suwerena jest dla niego ważniejsze”.
źródło: tysol.pl