Radosław Sikorski był gościem w TOK FM. Polityk zabrał głos w sprawie głośnych zmian w rządzie.
— Po rekonstrukcji rząd nie będzie bardziej sprawny. Wszystkie decyzje będą podejmowane przez wicepremiera — powiedział eurodeputowany PO.
— Czy jest ktokolwiek, kto uważa, że w wyniku tych przetasowań rząd będzie skuteczniej walczył z pandemią, spowolnieniem gospodarczym czy największym w historii deficytem budżetu? Panowie położyli odbezpieczone nagany na stole, każdy miał nabitego i okazało się, że trzeba się cofnąć — oceniał były marszałek Sejmu.
— Rekonstrukcja rządu to jakaś pokraczna hybryda. Ciekawy będzie obieg dokumentów, bo prawdziwe decyzje będzie podejmował wicepremier, a nie premier. Szczególnie w tych dziedzinach, które go pasjonują, a dotyczą czystej władzy. Czyli kogo aresztować, czy komu założyć podsłuch — dodał Sikorski.
Po chwili dodał, że wśród polityków PiS panuje strach przed działaniami Zbigniewa Ziobro, który może znaleźć na nich „haka”.
— Obstawiałabym, że to trochę strach przed tym, co Zbigniew Ziobro może znaleźć na kolegów z PiS i premiera. Takie ubezpieczenie się przed knowaniami. Dla tych ludzi wielkie znaczenie ma to, żeby haki nie były wrzucane do opinii publicznej bez wielkiego powodu — ocenił Sikorski.
Gość TOK FM zauważył, że prezesowi PiS zależy na tym, by wiedzieć, co „knują” jego koledzy z rządu.
— Mamy szereg dobrych kandydatów, choć trzeba przyznać, że to wewnętrzna sprawa partii. Jednak ważne jest, żeby opozycja była dobrze zarządzana i gotowa do przejęcia władzy, kiedy PiS zawali się pod ciężarem swoich wewnętrznych sprzeczności — powiedział Sikorski, nawiązując do wyborów nowego szefa klubu KO.
— Mamy szereg dobrych kandydatów, choć trzeba przyznać, że to wewnętrzna sprawa partii. Jednak ważne jest, żeby opozycja była dobrze zarządzana i gotowa do przejęcia władzy, kiedy PiS zawali się pod ciężarem swoich wewnętrznych sprzeczności — komentował.
źródło: dziennik.pl