Jak ustalił „Dziennik Gazeta Prawna”, polski rząd zamierza zwiększyć budżet na wsparcie dla najuboższych odbiorców prądu w Polsce.
W wyniku kryzysu energetycznego wywołanego ostatnimi wydarzeniami w Europie planowany pierwotnie budżet na wsparcie dla najuboższych odbiorców prądu w Polsce zostanie prawdopodobnie zwiększony — czytamy na łamach „Dziennik Gazeta Prawna”. Korzystając z kuluarowych źródeł bliskich rządowi, DGP ustalił, że projekt autorstwa resortu klimatu o wsparciu najuboższych odbiorców energii elektrycznej „po poprawkach” został ponownie skierowany do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i ma kierunkową zgodę „najważniejszych decydentów” rządu.
Zobacz również: Wyborcza kłamie na temat Straży Granicznej. Dziennikarz zmieszał gazetę z błotem
— Poprawki miały polegać m.in. na znacznym zwiększeniu budżetu na wsparcie finansowe najuboższych odbiorców energii, co ma związek z obecnym kryzysem energetycznym w Europie — czytamy w gazecie.
Według gazety budżet na dopłaty może być liczony nawet w miliardach, choć ma być mniejszy niż w przypadku zamrożenia cen prądu z 2019 roku, co wtedy kosztowało państwo blisko 5 mld zł. Teraz uprawnionych do dopłat może być więcej osób – nie 6 proc. odbiorców jak dotąd, choć i tak nie więcej niż 10 proc.
Dziennik podkreśla, że w projekcie mogą zachodzić dalsze zmiany, ponieważ pierwotnie miał on dotyczyć tylko odbiorów prądu, ale niewykluczone jest dodanie odbiorców gazu.
— Nowe rozwiązania miałyby wejść w życie od początku roku, co oznacza, że prace nad zmienionym projektem będą musiały być błyskawiczne — czytamy w artykule.
W środowym unijnym szczycie w Słowenii premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że zaproponuje rozwiązania ochronne dla obywateli najbardziej dotkniętych wzrostem cen energii. Zdaniem Prezesa RM ceny energii osiągają „niebotyczne poziomy”, a Gazprom przykręca kurek, by sztucznie wpływać na ceny gazu.
Zobacz również: Co opozycja wyrabia na granicy? Posłanka PiS ostro: „Część może być pożytecznymi idiotami, ale…”
„DGP” zwraca uwagę, że obecna cena na rynku spotowym giełdy EEX przekracza 116 euro za megawatogodzinę, podczas gdy jeszcze w sierpniu wynosiła ok. 40 euro, co jest prawie 300 proc. podwyżką.
— To sytuacja groźna zwłaszcza przed zimą, bo gaz jest w wielu przypadkach źródłem ogrzewania — podkreśla gazeta.
Źródło: DoRzeczy.pl