Aleksander Dugin zabrał głos po stracie swojej córki, która zginęła w zamachu. Jej samochód wyleciał w powietrze, a ona sama poniosła śmierć na miejscu.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął śledztwo w kwestii śmierci córki Dugina. W aucie, którym mieli jechać oboje, eksplodował ładunek wybuchowy. Dugin uniknął śmierci jedynie dlatego, że w ostatniej chwili przesiadł się do innego samochodu. Jego córka Daria nie miała tego szczęścia i kiedy odjechała sama, w aucie doszło do eksplozji.
Państwowa agencja TASS poinformowała, że zdaniem śledczych doszło do zdalnego aktywowania ładunku.
– Przypuszczamy, że jej samochód był uważnie obserwowany – dodało źródło.
Aleksander Dugin zabrał głos po śmierci córki
Współpracownik Putina zapewnił, że kobieta była patriotką, ekspertką, filozofem i korespondentką wojenną, a przede wszystkim „nigdy nie nawoływała do przemocy i wojny”.
Aleksander Dugin wspomniał o „wrogach Rosji”, którzy dopuszczają się ataków w „tchórzliwy i podstępny sposób”.
– Ale złamanie nas Rosjan jest niemożliwe. Nasze serca nie są tylko głodne zemsty czy odpłaty. To jest zbyt płytkie, nierosyjskie. Potrzebujemy naszego zwycięstwa. Więc wygrajmy, proszę – tłumaczył współpracownik Putina.
O śmierci Darii Dugin wypowiedział się również prezydent Rosji Władimir Putin, który określił morderstwo to jako „podłą i brutalną zbrodnię, która zakończyła życie Darii Dugin”.
– Bystra, utalentowana osoba z prawdziwie rosyjskim sercem – dobra, kochająca, współczująca i otwarta – napisał o 29-latce Putin.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Półnagie aktywistki z napisami na piersiach rzuciły się na kanclerza Scholza [WIDEO]
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Prezydent Jaśkowiak apeluje do rodziców ws. podręcznika do HiT: „Skorzystajcie z tego prawa, by chronić naszą młodzież”
źródło: TASS, DoRzeczy